Watch the video for Mezczyzni sa odrazajaco brudni i zli from Afro Kolektyw's Polacz Kropki for free, and see the artwork, lyrics and similar artists. Playing via Spotify Playing via YouTube Playback options
Wśród polityków nie ma więcej łotrów niż wśród lekarzy, dziennikarzy, adwokatów czy księży Obrzydliwcy i łotry. Skorumpowani i sprzedajni. Łgarze, oszuści, ludzie niemoralni i bezwzględni, dbający tylko o własne interesy. Innymi słowy - ucieleśnienie wszelkiego zła, niczym boha-terowie filmu Ettore Scoli "Odrażający, brudni, źli". Wprawdzie sami ich wybraliśmy, ale bardzo się tego wstydzimy. I czujemy się lepiej, mogąc tym szubrawcom dokopać. To rozpowszechniony w Polsce sposób myślenia o politykach. Nie tylko wśród tak zwanych zwykłych ludzi, ale też wśród sporej części inteligencji, a nawet dziennikarzy. Tyle że to obraz kompletnie zmistyfikowany. Nie żeby politycy byli ucieleśnieniem uczciwości. Założę się jednak, że jest wśród nich mniej łotrów niż w przeciętnej populacji i nie więcej niż wśród lekarzy, dziennikarzy, nauczycieli, adwokatów czy księży. Politycy jednak są - jako osoby publiczne - mniej chronieni i dokładniej prześwietlani. Powstaje więc wrażenie, że tylko oni mają coś na sumieniu. Ci, którzy przypisują wszelkie zło politykom, po prostu korzystają z dobrodziejstwa anonimowości. W tym kontekście można się oburzać (słusznie), że jakiś urzędnik ujawnił notatkę z rozmowy ministra Leszka Jesienia z wiceambasadorem USA Kennethem Hillasem (vide: "Naczelnik bez maciejówki"). Lecz ilu z tych oburzonych bezmyślnie lub z rozmysłem ujawnia tajemnice służbowe, opowiada konkurentom o swoich szefach i podwładnych, zdradza poufne informacje? Wielu potępia (słusznie) księży agentów i innych donosicieli SB, ale ilu z tych potępiających z ochotą wysługiwało się poprzedniej władzy, a co najmniej zachowywało się oportunistycznie (vide: "Wojskowa Służba Wynaturzeń")? Wielu krytykuje (słusznie) zachowanie Adama Lipińskiego czy Wojciecha Mojzesowicza, układających się z Renatą Beger, ale ilu z tych krytykujących korumpuje innych, by załatwić pracę krewnemu czy uzyskać korzystną decyzję administracyjną? W opinii wielu ludzi politycy są szubrawcami, choć ludzie ci przypisują im swoje grzechy, a przynajmniej te grzechy usprawiedliwiają. Działa tu typowy psychologiczny mechanizm przeniesienia. Im więcej mamy sobie do zarzucenia, tym bardziej stygmatyzujemy polityków wszelkimi przejawami zła. My możemy pracować na czarno, oszukiwać na podatkach, dawać i brać łapówki, załatwiać po znajomości pozwolenia czy koncesje, nałogowo kłamać, kupować pirackie płyty, podrobione marki czy kradzione towary, ale przecież robimy to, żeby przetrwać w tym beznadziejnym, zdeprawowanym świecie, tak fatalnie urządzonym przez polityków. Sami nie jesteśmy ani zdeprawowani, ani nie deprawujemy, lecz jesteśmy tylko ofiarami. A skoro tak, to jesteśmy moralnie czyści i usprawiedliwieni (mniejsze zło). Powszechne złodziejstwo łatwo usprawiedliwiamy, najczęściej biedą (63 proc. badanych przez CBOS). Aż 67 proc. uważa, że nie powinno się karać za drobne kradzieże. Schizofrenia? Nie, po prostu wygoda i moralna łatwizna. Potępiając w czambuł polityków, zachowujemy się niczym komunistyczni bonzowie: ileż to zła dostrzegali oni w kapitalistycznym świecie, chociaż to oni byli funkcjonariuszami zła wcielonego. Dlatego nie pozwalali na przykład wyświetlać w krajach "obozu postępu" niewinnych w sumie filmów z Jamesem Bondem. Bo mimo ich zabawowej formy można tam było dostrzec zło komunizmu (vide: "Lustracja Jamesa Bonda", "Ostatni żołnierz imperium", "007, zgłoś się!"). Żeby jak najwięcej obywateli nie wiedziało, jak jest naprawdę, komuna odgrodziła się od demokratycznego Zachodu żelazną kurtyną. Tak teraz wielu z nas odgradza się od polityków łże-moralną żelazną kurtyną, by prawda o nas samych nie zakłóciła nam dobrego samopoczucia. Ale to jest tak jak w scenie z "Rewizora" Gogola. Można by spytać, kogo osądzamy, widząc w politykach łotrów. Samych siebie osądzamy. W ostatnią niedzielę wybieraliśmy nowych łotrów (vide: "Układ ziemski"), żeby się ładnie od nich potem odróżniać i usprawiedliwiać własne łotrostwa. Ale kto nam zabroni być masochistami? Więcej możesz przeczytać w 46/2006 wydaniutygodnika wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play. Wprost od czytelników18 gru 2006, 15:45 — POWRÓT KOBIETY Mam wiele zastrzeżeń do artykułu "Powrót kobiety" (nr 45). Jestem młodą mamą, która świadomie zrezygnowała z dobrej pracy, by zająć się dzieckiem przez pierwsze trzy lata jego życia. Kobiety, które...3 Na stronie - Odrażający, brudni, źli18 gru 2006, 15:45 — Wśród polityków nie ma więcej łotrów niż wśród lekarzy, dziennikarzy, adwokatów czy księży3Autor:Stanisław Janecki Skaner18 gru 2006, 15:45 — NAGRODY KISIELA 1990-2005 Gdyby w III RP chociaż przez dwie kadencje rządziła partia Kisiela, bylibyśmy już drugą Irlandią. Formalnie taka partia nawet nie istnieje, choć ma wielu zwolenników. Większość z nich to...10 Sawka czatuje18 gru 2006, 15:45 — Henryk Sawka ( Sawka Ostatni żołnierz imperium18 gru 2006, 15:45 — Bond wymyślony przez Iana Fleminga miał bronić świat przed komunizmem. Dopiero filmowcy zrobili z niego wesołka i gadżeciarza14Autor:Piotr Gociek Playback18 gru 2006, 15:45 — Kenneth Hillas, wiceambasador USA i Władysław Stasiak, wiceminister spraw wewnętrznych © T. Paczos/FORUM, R. Pietruszka/PAP16 Ryba po polsku - Monitoring i sponsoring18 gru 2006, 15:45 — W Warszawie PiS ma miażdżącą przewagę nad innymi partiami. Winę za to ponoszą Marcinkiewicz i telewizja17Autor:Maciej Rybiński Z życia koalicji18 gru 2006, 15:45 — WYBORCZY PLAKAT KAZIMIERZA MARCINKIEWICZA można podziwiać w centrum Gdyni. Cholercia, żeby on tylko tego Stadionu Narodowego nie postawił na Westerplatte! CHERUBINEK POLSKIEJ POLITYKI WOJCIECH WIERZEJSKI kwestionuje katolicyzm sojuszników z...18 Z życia opozycji18 gru 2006, 15:45 — CZY WIEDZĄ PAŃSTWO, KTO JEST NOWYM PROMOTOREM Pawła Piskorskiego? Nie, już nie Donald Tusk. Otóż wywalonego z PO eurodeputowanego przygarnęła niedawno frakcja liberałów i demokratów w Parlamencie Europejskim, do której należą nasi...19 Wprost przeciwnie - Podpis prezydenta - subito18 gru 2006, 15:45 — Potrzeba właściwej miary w potępieniu i współczuciu20Autor:Zdzisław Krasnodębski Fotoplastykon18 gru 2006, 15:45 — Henryk Sawka ( Sawka Naczelnik bez maciejówki18 gru 2006, 15:45 — Jeśli prezydent i premier nie zdołają powrócić do projektu odbudowy autorytetu państwa, przegrają22Autor:Jerzy Marek Nowakowski Układ ziemski18 gru 2006, 15:45 — Wielu samorządowców kandyduje głównie po to, by się uwłaszczyć na miejskich i gminnych gruntach i nieruchomościach26 Giertych 2418 gru 2006, 15:45 — Kiedyś w Sejmie uprawiano politykę, teraz za darmo wynajmuje się sale na konferencje prasowe30Autor:Robert Mazurek Wojskowa Służba Wynaturzeń18 gru 2006, 15:45 — WSI przeniosły do III RP wszystkie patologie swoich totalitarnych poprzedniczek34Autor:Maciej Korkuć Giełda18 gru 2006, 15:45 — Hossa Świat Kwitnąca Toyota Kolejny rok z rzędu Toyota pobije (i to aż o jedną trzecią!) rekord zysku osiągniętego przez tę firmę. W tym roku koncern ma zarobić 13,14 mld USD. To realna prognoza, bowiem zysk za trzeci kwartał tego roku...38 Desant liberałów18 gru 2006, 15:45 — Kilkaset tysięcy polskich emigrantów czeka za granicą na drugiego Wilczka, z którym zliberalizują Polskę40 Ekonomia ślimaka18 gru 2006, 15:45 — Przyszły rok będzie w gospodarce gorszy niż obecny48Autor:Michał Zieliński LOT koszący18 gru 2006, 15:45 — Polski narodowy przewoźnik lotniczy ląduje awaryjnie54Autor:Krzysztof Grzegrzółka 2 x 2 = 4 - Grunt to rodzinka18 gru 2006, 15:45 — Politykom nowej generacji nie można wytłumaczyć różnicy między zamordyzmem a twardym prawem56Autor:Wacław Wilczyński Supersam18 gru 2006, 15:45 — 58 Diamentowa precyzja18 gru 2006, 15:45 — Angelina Jolie, grając Larę Croft w filmie "Tomb Raider", nosiła na ręku T-Touch firmy Tissot - pierwszy zegarek z dotykowym wyświetlaczem. W kolekcji Tissot 2006 oprócz T-Touch znajdzie się też coś dla pań, które nie muszą...58 Pudroworóżowy L'Amour18 gru 2006, 15:45 — Nokia 7373 to jedna z nowości serii L'Amour. Telefon powstał z myślą o osobach, którym zależy nie tylko na zaawansowanych funkcjach aparatu, ale też na oryginalnej obudowie. Model 7373 ma jedno i drugie. Umożliwia robienie zdjęć,...58 Aniołki Andy'ego18 gru 2006, 15:45 — Andy Warhol miał zwyczaj obdarowywać swoich przyjaciół małymi zabawnymi rysunkami. Fanów artysty na pewno ucieszy wiadomość, że rysunki przetrwały do naszych czasów i zainspirowały firmę Rosenthal do stworzenia kolekcji upominków...58 Nouveau kontra novello18 gru 2006, 15:45 — Novello San Giocondo 2006, IGT Toscana, Antinori Cena ok. 30 zł Beaujolais Nouveau AOC 2006, Drouhin Cena ok. 30 zł Oba wina sprowadza Centrum Wina Sprzedaż w trzeci czwartek listopada beaujolais nouveau, młodziutkiego wina robionego na...58 Samolot bezhałasowy18 gru 2006, 15:45 — Pasażerskie odrzutowce przyszłości będą nie tylko paliwooszczędne, ale także naprawdę ciche. Szefowie amerykańsko-brytyjskiej Inicjatywy na rzecz Cichych Samolotów zaprezentowali projekt takiej maszyny i przekonują, że poza lotniskiem...58 Luksus w polskim mieście18 gru 2006, 15:45 — Valentino, Armani i Donna Karan - generałowie mody wkraczają do Polski60Autor:Michał Zaczyński Szkoła na kwadratowych kołach18 gru 2006, 15:45 — Czego Romek się nie nauczył, tego Roman nie umie64Autor:Michał Zieliński Telewizja Wolna Arabia18 gru 2006, 15:45 — Anglojęzyczna Al-Dżazira chce zasypać podziały między cywilizacją zachodnią a światem islamu68Autor:Barbara Mitosek Pazurem - Obrotowa duma narodowa18 gru 2006, 15:45 — Może Gałczyńskiemu w Praniu zainstalować "gablotkę agenta", a Czechowiczowi w Lublinie "pedogablotkę"?72Autor:Wiesław Kot Know-how18 gru 2006, 15:45 — Pożegnanie Ziemi Dzięki rewolucji w fotografii można uchwycić w kadrze skrzydła owada w locie oraz sfotografować wilka z helikoptera lecącego tak wysoko, że szum silników nie spłoszy zwierzęcia. Takie unikatowe zdjęcia wraz z...74 Rak ze strachu18 gru 2006, 15:45 — Podejrzliwi częściej niż inni cierpią na nowotwory, choroby serca i wcześniej umierają76Autor:Monika Florek-Moskal Ostatnia recepta18 gru 2006, 15:45 — Sprawny system kontroli leków i sprzętu medycznego albo śmierć!80 Świat według zwierząt18 gru 2006, 15:45 — Kompletnie ślepy i głuchy z natury kleszcz wie o zbliżającym się człowieku z odległości 21 metrów82Autor:Ewa Nieckuła Bez granic18 gru 2006, 15:45 — Parada zamieszek Kilka tysięcy gejów, lesbijek i aktywistów organizacji broniących praw człowieka paradowało na stadionie w Jerozolimie. Wymachiwali tęczowymi flagi i transparentami z hasłami "Wolna i dumna Jerozolima" oraz...84 Długi nos Busha18 gru 2006, 15:45 — Irak od Wietnamu różni nieporównanie większa skala katastrofy w razie przegranej86Autor:Agata Jabłońska Duch Reagana i Clintona18 gru 2006, 15:45 — Konserwatywni demokraci po konserwatywnych republikanach90Autor:Marta Fita-Czuchnowska Berło dla piromana?18 gru 2006, 15:45 — Emigranci z Rosji tworzą nową elitę władzy w Izraelu96 I śmieszno, i smutno18 gru 2006, 15:45 — Nie ma dziś narodu bardziej wyszydzanego w RFN niż Polacy100Autor:Piotr Cywiński Recenzor18 gru 2006, 15:45 — 104 Kufel pełen łez18 gru 2006, 15:45 — Mariusz Szczygieł zasłynął prasowym reportażem o onanizmie i telewizyjnym show "Na każdy temat", który zapoczątkował dekadencję jedenastej muzy w Polsce. Po lekturze "Gottlandu" śmiało można powiedzieć, że te...104 Przeciwko milczeniu18 gru 2006, 15:45 — Dogasają dyskusje wokół odpowiedzialności Europejczyków za Holocaust, Amerykanów zaś za segregację rasową czy wojnę w Wietnamie. Problemy, które porusza Hannah Arendt, pozornie należą dziś do przeszłości. Pozornie, bowiem każda z...104 Kochanica Hitlera18 gru 2006, 15:45 — "Ewa wiedziała tyle o tym, co robił Hitler, gdy zamykał się na całe godziny z nazistowskimi liderami, ile wie dziecko o tym, co robi tata, gdy codziennie rano wychodzi do pracy" - twierdzi autorka biografii pierwszej damy Trzeciej...104 Albo pięść, albo chlew18 gru 2006, 15:45 — Co może począć młody człowiek na współczesnej polskiej prowincji? Ma do wyboru upokarzającą pracę fizyczną albo gangsterkę. Żadnych dróg pośrednich. Ponura alternatywa z filmu Sławomira Fabickiego wydaje się sztuczna i fałszywa....104 Za miskę ryżu18 gru 2006, 15:45 — "Czy ciężka fizyczna praca znika, czy staje się niewidzialna?" - zastanawia się Michael Glawogger ("Megacities"). Ten fascynujący, miejscami szokujący film daje na oba pytania odpowiedź twierdzącą. Ciężka praca...104 Muchy w smole18 gru 2006, 15:45 — Przygody trzech cymbałów i zombi - to polska odpowiedź na serial "Miasteczko South Park". Niestety brak jej wdzięku, humoru i zadziorności amerykańskiego przeboju. Lepiej jest z polityczną niepoprawnością, ale i tu naprawdę...104 Lustracja Jamesa Bonda18 gru 2006, 15:45 — Agent 007 to obrońca zachodniej cywilizacji i cyniczny zabójca o duszy playboya oraz manierach dżentelmena106 007, zgłoś się!18 gru 2006, 15:45 — Filmy o Jamesie Bondzie doczekały się niezliczonej ilości parodii - dziwnym trafem żadna nie była naprawdę śmieszna116 Górna półka - Niewidzialna siła Ameryki18 gru 2006, 15:45 — Naprawdę wierzę, że zostaniemy powitani jak wyzwoliciele" - powiedział w jednym z wywiadów udzielonych w marcu 2003 r., tuż przed rozpoczęciem operacji irackiej, wiceprezydent USA Dick Cheney. Za "pozbawione podstaw" uznał...118Autor:Antoni Dudek Wencel gordyjski - Pochwała mercedesa18 gru 2006, 15:45 — Z Niemców nie sposób się śmiać. Można im najwyżej współczuć119Autor:Wojciech Wencel Ueorgan Ludu18 gru 2006, 15:45 — Nr 46 (212) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 13 listopada 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Mimo problemów z tankowaniem w powietrzu amerykańskie myśliwce doleciały Piloci mogą liczyć na pomoc Na zdjęciu: Pan Zenon wraz z kolegami z...120 Wprost plus18 gru 2006, 15:45 — KRÓTKO PO WOLSKU Goło, ale w skarpetkach Ciekawa informacja przyszła do nas z byłej NRD. W miejscowości Chemnitz (dawne Karl-Marx-Stadt) policja natknęła się na faceta w samych skarpetkach. Okazało się, że była to ofiara gry...121 Skibą w mur - Lot przerywany18 gru 2006, 15:45 — Awarie doskonałych F-16, które nie mogły się doczołgać z Teksasu do Polski, stały się hitem tygodnia122Autor:Krzysztof Skiba Odrażający, brudni i zarozumiali; I jeszcze krok bliżej; O prawdziwych autorytetach i występnej uzurpacji; Próba druga. Próba ostatnia? O prawo do skromnego miejsca gdzieś w Oceanii listopada 2011 (19) października 2011 (27) września 2011 (21) sierpnia 2011 (19) lipca 2011 (26) Opublikowano: 2016-08-01 13:05:43+02:00 Dział: Media Media opublikowano: 2016-08-01 13:05:43+02:00 fot. „Maszyna opluwająco-osrywająca”, jak miałem kiedyś nieprzyjemność nazwać medialny teatrzyk Tomasza Lisa, wchodzi właśnie na wyższe obroty. Już nie wystarczy porównywanie Kaczyńskiego do psychopaty i mordercy, a Macierewicza do terrorysty mającego na rękach krew tysięcy ludzi, dziś trzeba utopić w fekaliach cały naród. Trzeba to zrozumieć. Naród wybrał PiS, więc naród jest głupi. Odrażający, brudny i zły. I przecież to zupełny przypadek, że wszystko to na łamach „Newsweeka”, tygodnika należącego do spółki córeczki wielkiego koncernu niemiecko-szwajcarskiego, który ostatnio przesłał do redakcji „w Sieci” tonę sprostowań. Uwaga – „tona” jest tu przenośnią, szanowni prawnicy „Newsweeka”, więc proszę sobie wyprostować coś innego. A jeśli kto ciekawy, na tamte „sprostowania” odpowiadam w dzisiejszym „w Sieci”, zachęcając Lisa, by zaprosił mnie do swojego nowego „pogromu” w Onecie… Oczywiście, nie mam złudzeń, że przemysł pogardy na taką konfrontację pójdzie. No, chyba że podłożą na fotel garść pinezek albo zasypią cytatami z fałszywego konta na Twitterze, by na końcu pozwać sądownie za wrogie spojrzenia w kierunku pana Tomasza. Na razie mają jednak na głowie sprawy znacznie poważniejsze – Polacy nie chcą się zmienić. Nie dość, że wybrali ten straszny PiS, to jeszcze ani kroku w tył. Charyzma Schetyny, elegancja Kijowskiego, wiedza Petru, nawet wdzięk Urbana nie są w stanie przekuć złych Polaków w wyznawców jedynie słusznej drogi zgiętego karku i wypiętego na baty tyłka. No, co poradzisz, jak nic nie poradzisz. Pozostaje wojna podjazdowa, brzydkie napisy po salonowych kiblach w stylu „Pisowiec jest gupi” oraz materiały medialne mające nareszcie oddzielić Polaków słusznych od niesłusznych, cywilizowanych (czytaj: kulturowo zgermanizowanych) od tłuszczy i dziczy, czyli Hunów. I właśnie o Polakach jako Hunach traktuje dzisiejszy artykuł w „Newsweeku”, jaki wisi kalafiorem na jego stronie internetowej. Papierowej wersji nie czytuję, zresztą konia z rzędem temu, kto mnie przekona, że to się najlepiej nadaje akurat do czytania. Czas na kupkę cytacików z tygodnika pana Lisa, przypomnijmy, bo i on czynił to w „sprostowaniach” kilkakrotnie, „rzetelnego i niezależnego dziennikarza”, którego pozycja w ostatnim czasie „nie uległa pogorszeniu”. Bo że dziś ogląda go 300-400 tys. ludzi, czyli kilka razy mniej niż w TVP2, to przecież Pikuś. Czy, jak kto woli – Jarosław Kuźniar. Więc czytajmy: Mamy najazd Hunów – mówi doświadczony ratownik WOPR z Pomorza. Takiej degrengolady nad Bałtykiem jak dziś, nie pamięta. Joanna, właścicielka pensjonatu na Mierzei Wiślanej wspomina czasy, gdy we wczesnej fazie PRL nad morze przybywali robotnicy. Wykręcali nogi od łóżek, kurki z umywalek, nawet górnopłuki, żeliwne. – Ci, którzy w tym roku do nas zawitali, są dużo bardziej niegrzeczni. Też kradną. Koniec lipca, a ja nie mam połowy łyżeczek, ręczników, nawet zabawek dla dzieci, prawie wszystkie zniknęły. Tapicerkę musi w łóżkach wymieniać. – Zarzygana. Najgorsze? Nie trzeźwieją wcale, dzieci żal, samopas od rana do nocy”. I dalej: „Największy tegoroczny szok? Matka, jak gdyby nigdy nic myjąca w morzu ubrudzone fekaliami dziecko – opowiada psycholog rozwojowa Dorota Zawadzka, znana jako Superniania (to ta pani, która uczyła wychowywać w telewizji cudze dzieci, a ze swoim ma nie lada problemy – przyp. KF).- W ramach akcji edukacyjnej od początku wakacji przemierza Wybrzeże. Widzi efekt 500+. – Ten nawał rodzin z dziećmi bije po oczach – tłumaczy. – Z jednej strony fantastycznie, bo wiele maluchów pierwszy raz w życiu zobaczyło morze. Niektóre nawet nie wiedzą jakie. Mówię Bałtyk, a one oczy szeroko otwarte. Pytam, co to wydmy? Słyszę: wydmy to miejsce, gdzie robi się kupę”. Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu. „Maszyna opluwająco-osrywająca”, jak miałem kiedyś nieprzyjemność nazwać medialny teatrzyk Tomasza Lisa, wchodzi właśnie na wyższe obroty. Już nie wystarczy porównywanie Kaczyńskiego do psychopaty i mordercy, a Macierewicza do terrorysty mającego na rękach krew tysięcy ludzi, dziś trzeba utopić w fekaliach cały naród. Trzeba to zrozumieć. Naród wybrał PiS, więc naród jest głupi. Odrażający, brudny i zły. I przecież to zupełny przypadek, że wszystko to na łamach „Newsweeka”, tygodnika należącego do spółki córeczki wielkiego koncernu niemiecko-szwajcarskiego, który ostatnio przesłał do redakcji „w Sieci” tonę sprostowań. Uwaga – „tona” jest tu przenośnią, szanowni prawnicy „Newsweeka”, więc proszę sobie wyprostować coś innego. A jeśli kto ciekawy, na tamte „sprostowania” odpowiadam w dzisiejszym „w Sieci”, zachęcając Lisa, by zaprosił mnie do swojego nowego „pogromu” w Onecie… Oczywiście, nie mam złudzeń, że przemysł pogardy na taką konfrontację pójdzie. No, chyba że podłożą na fotel garść pinezek albo zasypią cytatami z fałszywego konta na Twitterze, by na końcu pozwać sądownie za wrogie spojrzenia w kierunku pana Tomasza. Na razie mają jednak na głowie sprawy znacznie poważniejsze – Polacy nie chcą się zmienić. Nie dość, że wybrali ten straszny PiS, to jeszcze ani kroku w tył. Charyzma Schetyny, elegancja Kijowskiego, wiedza Petru, nawet wdzięk Urbana nie są w stanie przekuć złych Polaków w wyznawców jedynie słusznej drogi zgiętego karku i wypiętego na baty tyłka. No, co poradzisz, jak nic nie poradzisz. Pozostaje wojna podjazdowa, brzydkie napisy po salonowych kiblach w stylu „Pisowiec jest gupi” oraz materiały medialne mające nareszcie oddzielić Polaków słusznych od niesłusznych, cywilizowanych (czytaj: kulturowo zgermanizowanych) od tłuszczy i dziczy, czyli Hunów. I właśnie o Polakach jako Hunach traktuje dzisiejszy artykuł w „Newsweeku”, jaki wisi kalafiorem na jego stronie internetowej. Papierowej wersji nie czytuję, zresztą konia z rzędem temu, kto mnie przekona, że to się najlepiej nadaje akurat do czytania. Czas na kupkę cytacików z tygodnika pana Lisa, przypomnijmy, bo i on czynił to w „sprostowaniach” kilkakrotnie, „rzetelnego i niezależnego dziennikarza”, którego pozycja w ostatnim czasie „nie uległa pogorszeniu”. Bo że dziś ogląda go 300-400 tys. ludzi, czyli kilka razy mniej niż w TVP2, to przecież Pikuś. Czy, jak kto woli – Jarosław Kuźniar. Więc czytajmy: Mamy najazd Hunów – mówi doświadczony ratownik WOPR z Pomorza. Takiej degrengolady nad Bałtykiem jak dziś, nie pamięta. Joanna, właścicielka pensjonatu na Mierzei Wiślanej wspomina czasy, gdy we wczesnej fazie PRL nad morze przybywali robotnicy. Wykręcali nogi od łóżek, kurki z umywalek, nawet górnopłuki, żeliwne. – Ci, którzy w tym roku do nas zawitali, są dużo bardziej niegrzeczni. Też kradną. Koniec lipca, a ja nie mam połowy łyżeczek, ręczników, nawet zabawek dla dzieci, prawie wszystkie zniknęły. Tapicerkę musi w łóżkach wymieniać. – Zarzygana. Najgorsze? Nie trzeźwieją wcale, dzieci żal, samopas od rana do nocy”. I dalej: „Największy tegoroczny szok? Matka, jak gdyby nigdy nic myjąca w morzu ubrudzone fekaliami dziecko – opowiada psycholog rozwojowa Dorota Zawadzka, znana jako Superniania (to ta pani, która uczyła wychowywać w telewizji cudze dzieci, a ze swoim ma nie lada problemy – przyp. KF).- W ramach akcji edukacyjnej od początku wakacji przemierza Wybrzeże. Widzi efekt 500+. – Ten nawał rodzin z dziećmi bije po oczach – tłumaczy. – Z jednej strony fantastycznie, bo wiele maluchów pierwszy raz w życiu zobaczyło morze. Niektóre nawet nie wiedzą jakie. Mówię Bałtyk, a one oczy szeroko otwarte. Pytam, co to wydmy? Słyszę: wydmy to miejsce, gdzie robi się kupę”. Strona 1 z 2 Publikacja dostępna na stronie: