Inne Łamanie zakazu palenia w bloku na klatce i korytarzach Indywidualne porady prawne Joanna Korzeniewska • Opublikowane: 2020-02-03 • Aktualizacja: 2022-06-06 Mieszkam od kilku lat w bloku TBS. Jakiś czas temu, na moim piętrze zamieszkał młody mężczyzna z matką, niepracujący i nieuczący się. W budynku obowiązuje zakaz palenia na tzw. wspólnych przestrzeniach. Wspomniany mężczyzna nie respektuje tego zakazu i pali na klatce i korytarzu. Jako starszy już człowiek i niepalący unikam dymu papierosowego, także z przyczyn zdrowotnych. Zawiadomiłem pracownika TBS-u, opiekuna tego bloku. Mężczyzna zignorował także upomnienia z jego strony. Co robić? Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Konieczność przestrzegania regulaminu w budynku Rozumiem, że te opisane przez Pana okoliczności sprawiają, ze sytuacja jest trudna i przykra dla Pana. Niewątpliwie jest to uciążliwe. Oczywiście regulamin budynku powinien być przestrzegany, jednakże zarządca, czy, jak Pan określił, opiekun budynku, może mieć problem z wyegzekwowaniem przestrzegania zasad. Miejsca objęte zakazem palenia zgodnie według ustawy Można jednak spróbować działać w inny sposób, bazując na przepisach ustawy o ochronie zdrowia przed szkodliwymi następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (zwana dalej ustawą). Najpierw chciałabym zwrócić uwagę na art. 5 ww. ustawy, gdzie wymieniono miejsca objęte zakazem palenia. Zabronione jest więc palenie tytoniu, wyrobów tytoniowych: na terenie zakładów leczniczych podmiotów leczniczych i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne; na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej; na terenie uczelni; w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2; w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego; w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych; w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych; na przystankach komunikacji publicznej; w pomieszczeniach obiektów sportowych; w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci; w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego. Można by to zakwalifikować jako inne pomieszczenia dostępne do użytku publicznego, gdyż są one powszechnie dostępne, nie są pomieszczeniami prywatnymi. Jeśli chodzi o karę, to zgodnie z art. 13 ust. 2 tejże ustawy „kto pali wyroby tytoniowe lub papierosy elektroniczne wbrew postanowieniom art. 5, podlega karze grzywny do 500 zł”. Postępowanie prowadzone jest na podstawie przepisów postępowania w sprawach o wykroczenia, tak więc taki mandat może zostać nałożony przez policję lub straż miejską. Problem polega jednak na tym, że gdyby Pan wzywał policję lub straż, zanim oni przybędą, sąsiad skończy palić. Można ewentualnie złożyć zawiadomienie, wezwać tego opiekuna na świadka albo też zrobić zdjęcia i z tym pójść na policję. Nie można jednak zagwarantować, że będą chcieli podjąć interwencję, ale zawsze jest to możliwe. Ewentualnie można ostrzec, że dostanie mandat, gdyż jest to zagrożone karą grzywny. Wydaje się, że to jest niewystarczające na przymusową eksmisję w sytuacji, gdy ktoś swoim rażąco nagannym zachowaniem uniemożliwia mieszkanie innym lokatorom, gdyż to dotyczy bardziej skrajnych, ewidentnych sytuacji. Zarządca też nie ma zbyt wielkich możliwości działania. Zobacz również: Zamknięte okna na klatce schodowej przepisy Naruszenie dóbr osobistych poprzez łamanie zakazu palenia Ewentualnie można by stwierdzić, że tamten Pan narusza Pana dobra osobiste w postaci zdrowia czy prawa do czystego powietrza w miejscu, gdzie jest zabronione palenie, jednakże przyznam, że nie zetknęłam się z takim przypadkiem, i nie wiem, czy udałoby się to przeprowadzić. Można jednakże ewentualnie również spróbować ostrzec, że w ten sposób narusza Pana dobra osobiste, choć, jak wspominałam, nie mogę ręczyć za skuteczność takiego rozwiązania. Z tego wszystkiego najbardziej prawdopodobny wydaje się mandat z powodu palenia w miejscu zabronionym. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Indywidualne porady prawne Indywidualne Porady Prawne Masz problem z prawem mieszkaniowym?Opisz swój problem i zadaj pytania.(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)Można też palić na ulicy, plaży, pod warunkiem, że widnieje tam zakaz. A już czy będziemy palić we własnym samochodzie, zależy wyłącznie od naszej decyzji. Za to nie można dostać kary. Pamiętajmy o zakazie składowania przedmiotów w ciągach komunikacyjnych oraz garażach! Codziennie jesteśmy bombardowani informacjami na temat koronawirusa. Dziś jednak chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na zasady bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Są to kwestie, po których często zapominamy lub je lekceważymy. Z powodu braku miejsca w naszych mieszkaniach lub ze względu na brak komórki lokatorskiej jesteśmy czasem zmuszeni do przechowywania różnych naszych sprzętów i przedmiotów w miejscach do tego nie przeznaczonych. Pamiętajmy jednak, że w sytuacji pożaru stanowią one zagrożenie dla naszego zdrowia i życia, ponieważ mogą utrudnić akcję ratunkową oraz przyspieszyć rozprzestrzenianie się ognia. Dla wspólnego bezpieczeństwa pamiętajmy o bezwzględnym zakazie składowania tych przedmiotów w ciągach komunikacyjnych oraz garażach. Nie traktujmy miejsca na korytarzu obok naszych drzwi jak magazynu. Rodzina uwięziona na balkonie O tym jak tragiczne mogą być skutki nieprzestrzegania przepisów pożarowych przekonała się rodzina mieszkająca w jednym z bloków na Ursynowie. W bloku przy ul. Koński Jar doszło do pożaru, pod czas którego zapaliły się rzeczy przechowywane na klatce schodowej. W środę (25 marca) tuż przed godziną 0 nad ranem straż pożarna otrzymała wezwanie do pożaru mieszkania. Z okien klatki schodowej bloku wychodziły płomienie. Na jednym z balkonów stała czteroosobowa rodzina, której ogień odciął drogę ucieczki. Pożar rozwinął się w przestrzeni wspólnej, przed wejściem do mieszkań, gdzie składowano między innymi meble drewniane, szafki, obrazy i kwiaty. Przestrzeń była okratowana, co sprawiło, że ewakuacja była niemal niemożliwa. Na szczęście nikomu nic się nie stało i uwięzionych na balkonie ludzi ewakuowano po ugaszeniu pożaru na klatce schodowej i w środku mieszkania. Jak się okazało na korytarzu lokatorzy urządzili “salonik dla palaczy”. Stała tam wersalka, szafki drewniane, kartony i kwiaty. Zdaniem policja oraz spółdzielni do zaprószenia ognia mogło dojść przez pozostawienie niedopałka papierosa. Zasady użytkowania korytarzy, klatek schodowych, garaży i piwnic Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów: surowo zabronione jest składowanie materiałów palnych na klatkach schodowych i korytarzach – drogach komunikacji ogólnej służących ewakuacji lub umieszczanie przedmiotów na tych drogach w sposób zmniejszający ich szerokość albo wysokość poniżej wymaganych wartości określonych w przepisach techniczno-budowlanych (dotyczy to także elementów wystroju wnętrz, instalacji i urządzeń), na korytarzach i klatkach schodowych nie mogą znajdować się żadne przedmioty, które mogą stanowić utrudnienie podczas ewentualnej akcji gaśniczej i ratunkowej, bezwzględnie zabronione jest przechowywanie materiałów niebezpiecznych pożarowo w pomieszczeniach piwnicznych, na poddaszach i strychach, w obrębie klatek schodowych i korytarzy oraz w innych pomieszczeniach ogólnie dostępnych, jak również na tarasach, balkonach i loggiach. W Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie wskazano: garaż powinien służyć wyłącznie do przechowywania pojazdów mechanicznych i bieżącej niezawodowej obsługi samochodów osobowych, garaż nie służy do magazynowania różnego rodzaju przedmiotów czy materiałów, niedozwolone jest także składowanie materiałów palnych i łatwopalnych, takich jak paliwo, oleje, farby, opakowania, kartony, koce, papier, tkaniny oraz meble, płyty drewnopochodne w sposób wolnostojący lub w tzw. „box-ach” Konsekwencje nieprzestrzegania przepisów przeciwpożarowych Niestosowanie się do przepisów przeciwpożarowych wiąże się z konsekwencjami prawnymi. Nieprzestrzeganie przepisów o zakazie składowania przedmiotów mogących utrudnić akcję ratunkową i gaśniczą może wiązać się z mandatami karnymi w wysokości do 500 złotych. W przypadku niezastosowania się do przepisów właściciele ponoszą pełną odpowiedzialność za ewentualne szkody, jakie mogą powstać w wyniku spowodowanego zagrożenia pożarowego. W przypadku składowania przedmiotów w miejscach niedozwolonych Zarządca obiektu ma on obowiązek zgłosić ten fakt do Komendy Miejskiej PSP. Przestrzeganie przepisów pozwoli uniknąć niepotrzebnych sytuacji konfliktowych i zapewni schludny wygląd klatek schodowych oraz innych części wspólnych. Podstawa prawna Ustawa O Ochronie Przeciwpożarowej z dnia tekst jednolity z dnia Dz. U. Nr 178, poz. 1380 ) Ustawa z dnia 24 sierpnia 1991r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2009r. Nr 178 poz. 1380 tekst jednolity z późn. zm.) Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. z 2010 r., Nr 243, poz. 1623 z późn. zm.), Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75 z 2002 roku, poz. 690 z poźn. zm.) Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 roku w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. Nr 109, poz. 719) , Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 lipca 2009 roku w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych (Dz. U. Nr 124, poz. 1030) Inne przepisy i normy dotyczące ochrony przeciwpożarowej. Źródła: W celu uzyskania informacji na temat poprawy bezpieczeństwa przeciwpożarowego i rozwiązań zwiększających komfort życia Mieszkańców Wspólnot skontaktuj się z naszym ekspertem Arkadiuszem Gralą, Zarządcą Nieruchomości GRUPA AD-BUD, tel. (22) 412 08 00, 502 645 220 | e-mail: arkadiuszgrala@ Arkadiusz Grala Zarządca Nieruchomości nr 12290 Śmieci na klatce/Youtube @dlaCiebietv Nie da się ukryć, że wielu Polaków ma dziwny zwyczaj wystawiania worków ze śmieciami na klatkę schodową lub balkon w momencie, gdy nie mają możliwości lub nie chce im się wynieść odpady do śmietnika lub wyrzucić do zsypu.
jaceko moderator Posty: 3325 Rejestracja: 25-09-2008, 21:09 Lokalizacja: Lublin Zajmowanie klatki schodowej a przepisy p-poż #1 Post autor: jaceko » 23-11-2008, 09:34 W wielu miejscach widuję na klatkach schodowych różnego rodzaju szafki, rowery, wózki etc. i zastanawia mnie gdzie jest granica zajmowania powierzchni drogi ewakuacyjnej. Szukałem w ustawie ale tam tylko jest napisane o wymagalnej szerokości albo o drodze poziomej. Jeżeli ktoś znacznie zmniejsza szerokość klatki schodowej (drogi ewakuacyjnej), to odpowiada on czy administrator? Jedyne linki jakie znalazłem:Rozporządzenie MSWiA Rozporządzenie ministra Infrastruktury Link: BBcode: HTML: Schowaj odnośniki mirdem . Posty: 486 Rejestracja: 29-06-2008, 18:14 Odp.: Zajmowanie klatki schodowej a przepisy p-poż #2 Post autor: mirdem » 23-11-2008, 12:46 Niestety pozostawianie na klatkach schodowych wózków,rowerów istnienia takich pomieszczeń jak wózkownie jest powszechnie nie rozumieją,że w przypadku powstaniu pożaru elementy te skutecznie opóźnią ewakuacje. U mnie zwracanie właścicielom wózków uwagi kończy się jednodniowym brakiem ich na klatce, na drugi dzień wózki wracają, i tak w kółko. Nawet informacja,że w sąsiednia wspólnota otrzymała mandat za zagracenie wózkami klatki nie działa-jeżeli moja wspólnota otrzyma mandat to kosztami obarczę właścicieli wózków i koniec PWM Link: BBcode: HTML: Schowaj odnośniki jaceko moderator Posty: 3325 Rejestracja: 25-09-2008, 21:09 Lokalizacja: Lublin Odp.: Zajmowanie klatki schodowej a przepisy p-poż #3 Post autor: jaceko » 26-11-2008, 17:24 To można ścignąć za zastawianie/zagracanie klatki? U mnie wózkowni nie ma, ale czy to może być wytłumaczenie? Link: BBcode: HTML: Schowaj odnośniki mirdem . Posty: 486 Rejestracja: 29-06-2008, 18:14 Odp.: Zajmowanie klatki schodowej a przepisy p-poż #4 Post autor: mirdem » 29-11-2008, 14:59 jaceko pisze:To można ścignąć za zastawianie/zagracanie klatki? U mnie wózkowni nie ma, ale czy to może być wytłumaczenie? Oczywiście, że można - przepisy i bezpieczeństwo mieszkańców jest w Twoim przypadku jest to utrudnione bo nie macie przeznaczonego pomieszczenia na ten cel ,nie mniej jednak uważam że korytarze klatek nie służą za prywatne graciarnie mieszkańców i należy z tym walczyć. Pozdrawiam Ostatnio zmieniony 21-12-2008, 18:18 przez mirdem, łącznie zmieniany 1 raz. PWM Link: BBcode: HTML: Schowaj odnośniki czajnik Odp.: Zajmowanie klatki schodowej a przepisy p-poż #5 Post autor: czajnik » 29-11-2008, 17:11 przepisy ... przepisy bezpieczeństwa mieszkańców ... A jakież to konkretnie przepisy i przepisy bezpieczeństwa mieszkańców? Jeżeli jest zachowana szerokość przejścia ewakuacyjnego, to żadne przepisy nie pomogą w oczyszczeniu klatki schodowej. Dlaczego po prostu nie podjąć uchwały o usunięciu gratów z klatki schodowej, bez odwoływania się do jakichś (najczęściej nie wiadomo jakich) przepisów i bezpieczeństwa mieszkańców. Jeżeli większość właścicieli nie życzy sobie tych gratów, to ma ich tam nie być i tyle. Klatka schodowa służy do komunikacji pionowej pomiędzy kondygnacjami i nie jest magazynem. Link: BBcode: HTML: Schowaj odnośniki
W tej sytuacji powinna Pani w pierwszej kolejności zwrócić się do sąsiada pisemnie (najlepiej nadając list polecony) o zaprzestanie tych naruszeń, czyli właśnie albo o zadbanie o lepszą higienę jego zwierzęcia, albo też o jego pozbycie się, gdyż w obecnym stanie rzeczy zakłócone jest spokojne korzystanie z Pani lokalu. Pomimo tego, że wszyscy wiedzą, jakie skutki dla zdrowia niesie ze sobą palenie papierosów i bycie biernym palaczem, to palenie na balkonie nadal jest zmorą wielu osiedli. Czy na balkonie można palić bezkarnie? Co mogą zrobić osoby, którym to przeszkadza? Niedoskonałe prawo Niejednokrotnie zdarza się, że osoby niepalące nie mogą w pełni zrelaksować się na swoim balkonie, ponieważ przeszkadza im w tym palący sąsiad. Dym tytoniowy może również wpadać do naszych mieszkań czy przenikać do świeżo wypranych ubrań. Jeśli takie sytuacje nam przeszkadzają, to poinformujmy o tym sąsiada i poprośmy o zaprzestanie palenia na balkonie. Powinniśmy jednak być przygotowani na odmowną odpowiedź. Wiele osób uważa, że skoro jest u siebie w domu, to może robić to, na co ma ochotę. Jest to po części prawda. Właściciel mieszkania może w swoim lokalu oddawać się czynnościom, które lubi, ale pod warunkiem, że nie szkodzi to innym mieszkańcom. Należy przywołać tutaj artykuł 144 „Kodeksu cywilnego” ( 1964 Nr 16 poz. 93). Zgodnie z tym przepisem, właściciel mieszkania poprzez swoje działania nie może zakłócać spokoju i swobody korzystania z sąsiednich nieruchomości. Formalnie takie zakłócenia i uciążliwości określa się mianem immisji. Zdaniem ekspertów palenie papierosów na balkonie można uznać za immisję pośrednią i na tej podstawie dochodzić swoich praw przed sądem. Niestety, nie możemy mieć pewności, że sąd podzieli nasz pogląd i ukarze sąsiada. Jeśli organ sprawiedliwości orzeknie, że balkon jest częścią mieszkania, to jedynie jego właściciel ma prawo decydować o tym, co będzie na nim robił. Ustawa, która nie chroni Dzieje się tak również dlatego, że zarówno palenie na balkonie, jak i na klatce schodowej, nie stanowi według przepisów polskiego prawa przestępstwa czy wykroczenia. „Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych” ( 1996 nr 10 poz. 55) nie wskazuje balkonów i klatek schodowych jako przestrzeni wolnych od dymu tytoniowego. Ten akt prawny zawiera co prawda w artykule 5 informację o tym, że palenie jest zabronione także w „innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego”, ale nie precyzuje, o jakie pomieszczenia chodzi. Ponadto za pomieszczenie publiczne nie można uznać klatki schodowej, do której dostępu strzeże domofon. Palenie na balkonie. Co może zrobić wspólnota mieszkaniowa? Pewne możliwości w walce z palaczami posiada jednak wspólnota mieszkaniowa. Jej zarząd może zakazać czynności takich jak palenie na balkonie lub na klatce schodowej w regulaminie, który obowiązuje wszystkich mieszkańców. Dokument ten powinien także zawierać informację o sankcjach, które grożą właścicielom mieszkań za niestosowanie się do zakazu. Jeśli dana osoba łamie regulamin, to wspólnota może jej zwrócić na to uwagę. Natomiast w sytuacji, gdy nie pomagają nawet pisemne upomnienia, wspólnota może sięgnąć do artykułu 16 „Ustawy o własności lokali” ( 1994 Nr 85 poz. 388), który pozwala jej „w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości”. Przepis ten dopuszcza licytację mieszkania, a tym samym wykluczenie ze wspólnoty, między innymi wtedy, gdy właściciel mieszkania zakłóca spokój innym mieszkańcom albo utrudnia korzystanie z części wspólnych. Palenie papierosów na balkonie i na klatce schodowej wyczerpuje więc oba wskazane w tym artykule przypadki. Perspektywa utraty mieszkania, będąca konsekwencją oddawania się swojemu nałogowi na balkonie czy klatce schodowej, może wydawać się absurdalna, ale nie jest niemożliwa do zaistnienia. Zakaz palenia na balkonie Jeśli jesteśmy członkami wspólnoty mieszkaniowej i mamy do czynienia z sąsiadem, który nie reaguje na nasze apele o niepalenie na balkonie, to nie bójmy się podjąć poważniejszych kroków. W pierwszej kolejności sprawdźmy, czy regulamin wspólnoty zawiera zakaz palenia na balkonie, a jeśli tak jest, to zgłośmy skargę na sąsiada do zarządu wspólnoty. Można przypuszczać, że w większości przypadków niesubordynowany mieszkaniec zmieni swoje zachowanie, gdy dowie się o teoretycznej możliwości utraty mieszkania w drodze licytacji. Natomiast, gdy regulamin nie zawiera odpowiednich zapisów, to mamy do wyboru dwa wyjścia. Po pierwsze możemy spróbować nakłonić wspólnotę mieszkaniową, aby wprowadziła sankcje za palenie na balkonie i klatce schodowe. Ze względu na konieczność zachowania odpowiednich wymogów formalnych, może to potrwać nawet kilka tygodni bądź miesięcy. Drugą możliwością jest wspomniane wcześniej postępowanie sądowe na podstawie artykułu 144 „Kodeksu cywilnego” i dochodzenie swoich praw poprzez walkę z immisjami powodowanymi przez sąsiada. Palenie na balkonie czy na klatce schodowej nie jest łatwe do zwalczenia, ale na pewno warto podjąć taki wysiłek. Zdrowie nasze i domowników oraz spokój we własnym mieszkaniu są ważniejsze niż bezkarność sąsiada, który nie szanuje prawa innych członków wspólnoty do oddychania powietrzem wolnym od dymu tytoniowego. Zasadą jest tak, że za instalację przed licznikiem łącznie z tym licznikiem, odpowiada dostawca prądu, zaś za instalację za licznikiem, odbiorca prądu. W budynkach wielorodzinnych pozostaje część wspólna czyli tzw. piony, światło na klatkach, w piwnicach/garażach itp. Tu należy ustalić w dokumentacji spółdzielni jak toPapierosy na balkonie nie są zakazane, ale za palenie można dostać mandat - Sąsiad palacz to najgorsze, co może się człowiekowi przytrafić — mówi 40-letni pan Artur. - Gdyby sam kisił się w tym smrodzie, to jego sprawa, jego zdrowie. Co innego, jeżeli zapalić wychodzi na balkon czy do okna. Wówczas ten cały dym leci do mnie. I chociaż mam duży, ładny balkon, to nie da się z niego korzystać, bo śmierdzi. Co więcej, ten duszący zapaszek wpada też przez okna do mojego mieszkania i dzieci to wdychają — mężczyzna nie kryje irytacji. - Jedyne rozwiązanie, to po prostu przestać korzystać z okien i balkonu. Wtedy jest duszno, ale przynajmniej nikt nie truje nas nikotyną. Tylko dlaczego to ja mam się poświęcać i rezygnować z normalnego użytkowania mieszkania? - pyta pan Artur. - To skandal, żeby dzieci nie mogły bawić się w ładną pogodę na balkonie, bo sąsiad śmierdziel z mieszkania obok zatruwa powietrze — denerwuje się. Dalszy ciąg artykułu znajduje się pod materiałem wideo Polecamy: Czy powinno się zakazać palenia papierosów na balkonach? Ankieta podzieliła sąsiadów Po drugiej stronie barykady stoi pani Monika, która jest palaczką i nie wyobraża sobie, żeby ktoś zakazał jej papierosów na własnym balkonie. - Ja rozumiem, że palenie to nic dobrego, ale bez przesady. Nie róbcie z nas najgorszych — apeluje kobieta. - Wprowadzając się do bloku, trzeba się liczyć z tym, że mieszkają tak różni ludzie. Jedni mają małe dzieci, które płaczą w nocy i biegają w dzień. Inni mają psy. A starsi ludzie niedosłyszą i puszczają telewizor na full. Ktoś inny czasami zrobi imprezę lub remont. Trzeba się do tego przyzwyczaić — wylicza. - Palę na balkonie, bo mam balkon i mam takie prawo. Przecież to świeże powietrze i zaraz ten dym rozwiewa, nie przesadzajmy. Co innego, jak ktoś kopci na klatce schodowej. Tego też nie popieram. Ale w oknie czy na balkonie to jak najbardziej — mówi. Temat palaczy na balkonach od dawna budzi skrajne emocje. A jak wygląda to od strony prawnej? Otóż w polskim prawie nie ma zakazu palenia na balkonach, aczkolwiek punkt taki może zostać umieszczony w regulaminie wspólnoty mieszkaniowej. Trzeba zaznaczyć, że za złamanie takiego zakazu wspólnota nie może stosować kar pieniężnych. Mandat więc nam nie grozi. Co nie znaczy, że taki regulamin można bagatelizować. Ustawa o własności lokali daje członkom wspólnoty mieszkaniowej możliwość eksmisji uciążliwego lokatora. Chodzi tutaj np. o osoby, które nagminnie zakłócają spokój, stwarzają zagrożenie dla innych i uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Czy palenie na balkonie można uznać za takie zachowanie? To już zależy od wspólnoty. Eksmisja właściciela wcale nie jest jednak taka prosta. Konieczne jest wstąpienie na drogę sądową, a sądy traktują tę drogą jako ostateczność. W praktyce prawdopodobieństwo, by ktoś stracił mieszkanie, bo lubi sobie zapalić papierosa na balkonie czy w oknie, nie jest zbyt duże. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, polskie prawo nie zabrania palenia na balkonach. Ukarani możemy zostać jednak za wyrzucanie niedopałków czy popiołu przez balkon lub na taras sąsiada. Grozi nam za to mandat w wysokości 500 zł. Ukarani możemy zostać także za stwarzanie zagrożenia pożarowego. Palenie na balkonie zachowaniem ostrożności jest więc legalne, ale wciąż może być bardzo uciążliwe dla pozostałych lokatorów. Warto mieć to na uwadze, że nasz dym często trafia do sąsiadów, którzy wcale nie mają ochoty go wdychać. Przeczytaj też: Czego nie wolno robić na plaży? Za to grozi mandat Podziel się swoją opinią. Wybrane maile opublikujemy. Napisz: @ Co się dzieje z twoim ciałem, gdy przestajesz palić papierosy?OuWm. 5 57 322 470 103 309 220 45 19