W październiku 2019 r. wykonawca uzyskał zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Rok później do Świnoujścia dotarła z Chin maszyna drążąca TBM. Drążenie zaczęła w marcu 2021, a we wrześniu dotarła do komory odbiorczej na wyspie Wolin, kończąc tym samym pracę.
Po przejechaniu i zwiedzeniu wyspy Wolin nadszedł czas na wyspę Uznam. Wyspa ta zlokalizowana jest na pograniczu Polski i Niemiec, zamykając Zalew Szczeciński od północy. Znajduję się tu Park Krajobrazowy Wyspy Uznam (niem. Naturpark Insel Usedom), który złożony jest z kilkunastu rezerwatów przyrody umiejscowionych w różnych częściach wyspy. Podczas mojego pobytu na wyspie zwiedziłem kilka bardziej znanych miasteczek tego regionu jak Ahlbeck, Heringsdorf, Bansin oraz Zinnowitz, o których więcej napiszę w dalszej części tego wpisu. Na teren niemieckiej części wyspy Uznam dostałem się poprzez pieszo-rowerową promenadę transgraniczną niedaleko Świnoujścia. A jak tu jest? Czy to dobre miejsce na wypad rowerowy? Na to oraz inne pytania postaram się udzielić odpowiedzi w dalszej części wpisu 🙂 Zapraszam! Centralna część wyspy Uznam Postanowiłem, że najpierw zwiedzę centralną część wyspy, a następnie jej nadmorski brzeg. Zaraz po przekroczeniu granicy zjechałem z głównej ścieżki rowerowej i wjechałem w gęsty las, który później okazał się częścią Parku Krajobrazowego Wyspy Uznam. Po wyjechaniu z lasu jechałem dalej drogą, która była praktycznie wolna od samochodów, więc przy akompaniamencie dźwięków natury mogłem podziwiać łagodną, ale klimatyczną przyrodę wyspy. Na tle złoto – zielonych łąk zobaczyłem wzgórze, na które postanowiłem się udać, bo jak wiadomo, ze szczytów są najlepsze widoki 😉 Przejechałem przez miejscowość Reetzow, a następnie powoli wprowadziłem rower na wzgórze, ponieważ ścieżka była zbyt stroma i piaszczysta, aby po niej jechać. Na szczęście na szczycie czekała na mnie miła niespodzianka, która wynagrodziła mi ten trud. Otóż okazało się, że mieści się tu punkt widokowy w postaci drewnianej platformy, z której widać wschodnią cześć wyspy, czyli terenów które chwilę wcześniej przemierzyłem na moim rowerze 🙂 Po małym odpoczynku, nacieszeniu oczu piękną panoramą i zrobieniu poniższych zdjęć ruszyłem dalej. Następnie pojeździłem trochę po małych niemieckich wsiach, podziwiając przy tym sielankową przyrodę tych terenów. Powoli zaczął zbliżać się wieczór, więc postanowiłem poszukać odpowiedniego miejsca na nocleg. Idealne do tego, okazały się być spore tereny wolne od zabudowań, za miejscowością Balm, na których mieściły się głównie pastwiska i pola zasiane zbożami. Co ciekawe znajduje się tu również zajazd z parkingiem, stołami i ławeczkami nad samą wodą – kolejna miła niespodzianka dla podróżników. Namiot rozbiłem km dalej za drzewami, aby nie było mnie widać od strony dróżki. Moje miejsce noclegowe okazało się niezwykle ciche, dzięki czemu w nocy mogłem cieszyć się spokojnym snem. Zinnowitz – miasteczko jak z bajki Następnego dnia rano spakowałem sakwy, zjadłem śniadanie nad jeziorem i ruszyłem dalej w moją podróż po wyspie Uznam. Wyjechałem z Balm i skierowałem się nad morze. Po dotarciu nad Bałtyk wjechałem na nadmorską ścieżkę rowerową i przejechałem przez kilka ładnych wsi, aż po około 14 km znalazłem się w Zinnowitz. Miasteczko to od razu skradło moje serce i zaczarowało mnie swoim klimatem, za sprawą nietypowej i przepięknej architektury, którą możecie podejrzeć na poniższych zdjęciach. Prawda, że piękna? po prostu bajkowo 🙂 Jeśli tu będziecie, to obowiązkowo musicie przejść się główną promenadą, wzdłuż której mieszczą się niezwykłe wille i pałacyki, wszystkie na swój sposób oryginalne i z zadbanymi, pięknymi ogrodami – naprawdę jest co podziwiać. Klimat tego miejsca potęguje wszechobecna zieleń w postaci drzewek, trawników, żywopłotów, wspomnianych wcześniej ogrodów, kwiatów i dekoracji oraz biel budynków. Jako ciekawostkę dodam, że bardzo zaskoczyło mnie to, że jest tu zupełnie inaczej niż w naszych polskich nadmorskich miejscowościach. A to dlatego, że nie zobaczymy tu milionów brzydkich, nachalnych i kolorowych banerów reklamowych. Oczywiście, tutaj też znajdziemy reklamy, ale nie rzucają się one aż tak mocno w oczy i jest ich nieporównywalnie mniej niż u nas. To sprawia, że przestrzeń publiczna jest bardzo „czysta” i estetyczna. Następną rzecz jaką zauważyłem, a która dotyczy również innych nadmorskich miejscowości na wyspie Uznam, to stosunkowo mała ilość barów i restauracji z fast foodem. Nie ma tu też takich atrakcji jak: ”małpie gaje”, ”tanie książki”, „rzeczy po 5 zł” itd., których nad polskim morzem jest po prostu pełno. Z tego co widziałem to popularne są tu restauracje oferujące dania rybne, lodziarnie oraz kawiarnie. Bardzo mi się to podoba 😉 Gnitz – Rezerwat przyrody koło miejscowości Lütow Następnym przystankiem na mojej mapie był rezerwat przyrody Gnitz. To właśnie tu udałem się zaraz po zwiedzeniu Zinnowitz, a trasa między tymi miejscami liczy sobie około 8 kilometrów i prowadzi przez świetną asfaltową ścieżkę rowerową. Ściezka rowerowa z Zinnowitz do Lütow Wejściem do samego rezerwatu przyrody Gnitz okazała się wąska gruntowa ścieżka prowadząca w zarośla 😉 Gdyby nie tablica informująca, że to właśnie tutaj jest wejście to nigdy bym się tego nie domyślił. Z czasem ścieżka się rozszerzała, zarośla ustępowały, a przede mną ukazał się rezerwat w całej swojej okazałości. Idąc wyznaczoną dróżką dotarłem do samotnego drzewa, pod którym mieściła się ławeczka dla zmęczonych turystów. Natomiast kilkanaście metrów dalej znajdowała się mała plaża z przepięknym widokiem na zatokę Achterwasser. To właśnie tutaj postanowiłem trochę odpocząć i nacieszyć oczy cudownym krajobrazem i towarzyszącą mu tego dnia pogodą. Po odpoczynku ruszyłem dalej szlakiem i wkrótce napotkałem mały problem. Otóż z początku „płaski” teren rezerwatu zaczął ostro piąć się w górę. Miałem wybór: zostawić rower lub iść z nim (a raczej go pchać). Niestety wybrałem drugą opcję, która kosztowała mnie sporo siły, oj sporo 😀 Dalsza część szlaku, już na górze, prowadziła mnie między drzewami, bardzo stromego i dość niezabezpieczonego klifu, więc jeśli tu będziecie to radzę Wam uważać 🙂 Z góry można podziwiać lepszy widok na zatokę niż na dole. Wkrótce dotarłem do końca trasy, więc zawróciłem. Atrakcja sama w sobie bardzo ciekawa i warta odwiedzenia jeśli będziecie niedaleko Zinnowitz. Po zwiedzeniu parku Gnitz wróciłem w okolice miasteczka Balm, gdzie ponownie rozbiłem namiot na dziko w otoczeniu pięknej przyrody 🙂 To był bardzo intensywny dzień, pełen wrażeń i atrakcji, a także niezwykłych krajobrazów. Przez cały dzień słońce świeciło mocno i dało mi trochę w kość, ale dałem radę i co najważniejsze – czułem niesamowitą satysfakcje z przeżytego w ten sposób dnia 🙂 Cesarskie uzdrowiska – Ahlbeck, Heringsdorf i Bansin W drodze powrotnej do Polski odwiedziłem jeszcze trzy niezwykłe miejscowości, a mianowicie Ahlbeck, Heringsdorf i Bansin. To trzy sąsiadujące ze sobą kurorty, które są znane z tego, że kiedyś były cesarskimi uzdrowiskami, w których wypoczywali władcy tegoż kraju. Miasteczka zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest tu czysto, zadbanie, a architektura cieszy oczy. Wszystko dopełnia wszechobecna biel budynków. Ogólnie jest tu podobnie jak we wspomnianym wcześniej Zinnowitz, czyli bajkowo 🙂 Bardzo spodobała mi się tutejsza plaża, która o poranku wyglądała magicznie, a drewniane zejścia na nią tylko dodawały jej uroku. Najbardziej znaną atrakcją w Alhbeck jest z pewnością prawie 300 metrowe molo biegnące w głąb Bałtyku. Przed molo można zobaczyć historyczny secesyjny zegar (widoczny na ostatnim zdjęciu). W Heringsdorf również znajduję się molo, którego łączna długość to ponad 500 metrów. Co ciekawe na jego końcu znajduje się duża restauracja „Ponte Rialto”, więc jeśli chcecie coś zjeść i wypić, a przy tym mieć pierwszorzędną panoramę na wyspę Uznam, to trudno o lepsze miejsce. Jeśli będziecie w Świnoujściu to gorąco polecam odwiedzić te kurorty, ponieważ to przysłowiowy rzut beretem (około 4-5 kilometrów ścieżką rowerową). Naprawdę warto! Nie będziecie żałować 🙂 Ścieżki rowerowe na wyspie Uznam Wyspa Uznam to raj dla podróżników i turystów, których ulubionym środkiem lokomocji jest rower. Ścieżki rowerowe zostały tu wybudowane praktycznie przy każdej bardziej ruchliwej drodze. Z kolei w miejscach gdzie trzeba jeździć ulicą, bo nie ma ścieżek, ruch samochodowy zazwyczaj jest bardzo mały, a często praktycznie wcale go nie ma. Podczas dwudniowej wycieczki po wyspie Uznam wyprzedziło mnie może z kilkanaście aut 😉 Niemcy bardzo chętnie korzystają ze swojej rozbudowanej infrastruktury rowerowej, zwłaszcza nad morzem, gdzie przy każdym zejściu na plażę można zobaczyć dziesiątki, a nieraz i setki pozostawionych rowerów. Ruch w głębi wyspy jest zauważalnie dużo mniejszy, ale i tam można spotkać rowerzystów. Oprócz świetnych ścieżek rowerowych Niemcy zatroszczyli się również o sporą ilość ławek, na których podróżni mogą odpocząć i podziwiać okoliczne krajobrazy. I to nie tylko na głównych i popularnych trasach, ale też na kompletnych „zadupiach”. Za to należy im się duży plus 🙂 Takie ławki można spotkać w bardzo wielu miejscach na całej wyspieŚwinoujście. Jadąc wzdłuż wybrzeża z Międzywodzia na zachód, dojedziemy do Świnoujścia, oddalonego od Międzywodzia o ok. 40km. Świnoujście - miasto położone na kilkudziesięciu wyspach - to znane uzdrowisko i wczasowisko polskiego wybrzeża. Centrum miasta z dzielnicą uzdrowiskową znajduje się na wyspie Uznam, z którą
Wycieczki rowerowe. Uprawianie turystyki rowerowej jest wspaniałym sposobem nie tylko na aktywne spędzanie czasu podczas urlopu, ale również daje sposobność do zwiedzania różnych zakątków bez ograniczeń transportu publicznego oraz jest swoistą alternatywą na mniej sprzyjającą aurę. To właśnie tutaj, w mieście rozsianym po wyspach oraz mającym specyficzne transgraniczne połączenie ma to szczególne znaczenie i otwiera szerokie możliwości przemieszczania się tym środkiem transportu. Władze miasta Świnoujścia mając powyższe na uwadze oraz wspierając rozwój turystyki rowerowej oddały do dyspozycji cyklistów największą ilość ścieżek dostosowanych dla dwukołowców w Polsce. Mają one łączną długość ponad 110 km, są oznakowane i zaopatrzone w wiaty oraz miejsca do pozostawienia rowerów. Doskonale rozwinięta sieć szlaków rowerowych pozwala na zwiedzanie samego miasta i okolicznych atrakcji krajoznawczych gdzie odległości z jednego krańca wyspy Uznam na drugi nie przekraczają 50 km. Stworzono nie tylko możliwość bezpiecznego i szybkiego dotarcia do interesujących nas miejsc w Świnoujściu ale również ścieżkami na promenadzie połączono kurort z cesarską trójką. Jadąc trasami prowadzącymi wzdłuż najdłuższego w Europie bulwaru nadmorskiego liczącego aż 12 km dotrzemy kolejno do Ahlbeck’u, Heringsdorf’u i Bansin. Główne szlaki rowerowe. Generalnie na wyspie Uznam wyróżnia się następujące podstawowe trasy rowerowe, które poza wytyczonymi ścieżkami dla dwukołowców przebiegają przez obszary zabudowane i tereny leśne: 1. Zielona – międzynarodowy okrężny szlak R10 wokół basenu morza bałtyckiego tzw. „Nadmorski Szlak Hanzeatycki” przebiegający przez tereny województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Rozpoczyna się od Ahlbecku i po przekroczeniu granicy na terenie Świnoujścia prowadząc przez Dzielnicę Nadmorską do Stawy Młyny, Fortu Zachodniego, Fortu Anioła poprzez Park Zdrojowy do Muzeum Rybołówstwa Morskiego kontynuując trasę po stronie wyspy Wolin do Fortu Gerharda i latarni morskiej, a następnie na falochron wschodni i do betonowego bunkra centrali artyleryjskiej zwanego „Dzwonem” na terenie Nadleśnictwa Międzyzdroje. W całości szlak ma odległość aż 7930 km i obejmuje ścieżki rowerowe na obszarach krajów Niemiec, Polski, Danii, Szwecji, Finlandii, Rosji, Estonii, Łotwy i Litwy. W aglomeracji świnoujskiej, na odcinkach poza miastem oraz wzdłuż nadbrzeża wyspy Wolin łącząc się z Międzyzdrojami i dalej Dziwnowem trasa przejazdu liczy sobie 23 km ; 2. Niebieska – międzynarodowy okrężny szlak R66 „Wokół Zalewu Szczecińskiego” poprowadzony terenami położonymi nad ujściowym odcinkiem Odry oraz w Puszczy Wkrzańskiej i Puszczy Goleniowskiej. Trasa ze Świnoujścia od Polskiego wiedzie ul. Nowokarsiborską do przeprawy obsługiwanej przez promy „Karsibór”, dalej na terenie wyspy Wolin drogą krajową nr 93 aż do Przytoru, przecinając trakt leśny wzdłuż Międzyzdrojów nad urokliwe Jeziorko Turkusowe i ciągnie się do miasta Wolin. Na tym odcinku szlak ma ok. 20 km natomiast na całej swojej długości 260 km przez niemiecką Meklemburgię-Pomorze Przednie i województwo zachodniopomorskie. Na wyspie Uznam po stronie zachodnich sąsiadów trasa przebiega przez Ueckermünde, Anklam, Usedom, Ahlbeck i wzgórze Golm, a na terytorium Polski przez Szczecin, Jasienicę, Nowe Warpno, Świnoujście, Międzyzdroje, Zalesie, Wapnicę, Wolin, Stepnicę, Goleniów do Lubczyny i z powrotem do Szczecina-Dąbia; 3. Czerwona – „Świdny Las” to szlak wiodący na południowo-zachodni kraniec wyspy Uznam, a następnie w kierunku falochronów Kanału Piastowskiego. Trasa rozciąga się na odległości ok. 28 km, od zbiegu ulic Grunwaldzkiej i Nowokarsiborskiej wiedzie wzdłuż kanału przecinając rezerwat „Karsiborskie Paprocie” do toru wodnego, a konkretnie jego zachodniej bramy; Feininger Tour. Dodatkowe możliwości dla rowerzystów otwiera również wytyczony szlak rowerowy śladami Lyonela Feiningera, który upodobał sobie ten środek lokomocji. To nie tylko trasa spinająca Świnoujście z miejscowościami po stronie zachodnich sąsiadów ale przede wszystkim szlak podążający drogami życia i twórczej pracy uznanego amerykańskiego malarza, grafika i karykaturzysty pochodzenia niemieckiego. Feiningera fascynują pejzaże dziewiczej przyrody „wyspy Słońca”, portrety ludzi oraz obiekty architektoniczne holenderski wiatrak i kościół Świętego Piotra z kamienia polnego w Benz, które uwiecznia w szerokiej gamie technik. To właśnie tutaj nieopodal protestanckiej świątyni na ulicy umieszczono tablicę z numerem „1” rozpoczynającą szlak jego imienia. Sam pomysł stworzenia trasy narodził się w setną rocznicę przybycia artysty na wyspę tj. 17 maja 1908 roku. Ponad 101 lat później, a dokładnie 23 maja 2009 roku miała miejsce inauguracja trasy, w trakcie której odbył się koncert organowy w obiekcie sakralnym, jak również prelekcja na temat dokonań artystycznych Lyonela Feiningera. Dzisiaj szlak liczy ponad 50 kilometrów wiodąc od Benz przez kolejne miejsca gdzie powstawały szkice i akwarele odzwierciedlające dawną architekturę uznamską. Od numeru 1 całość trasy przebiega dalej przez Neppermin - Balm - Mellenthin – Neppermin - Benz - Sallenthin - Bansin - Heringsdorf - Ahlbeck - Świnoujście - Kamminke - Garz - Zirchow - Korswandt - Goethen - Sallenthin i z powrotem do Benz. Kształtem można ją przyrównać do graficznego znaku nieskończoności (czyli ∞) zawierającego dwie pętle objazdowe lub też do skrzydeł motyla stąd trasę rowerową określono mianem "Papileo". Cały szlak jest podwójnie oznakowany, z jednej strony są to kamienne płyty chodnikowe sygnowane w okrągłej wykonanej z brązu wewnętrznej części numerem i nazwą stacji oraz wskazaniem kierunku do obiektu, z drugiej są to przytwierdzone do stojących słupów tablice informacyjne - strzałki z napisem FEININGER-TOUR. W Świnoujściu stacje szlaku znajdując się przy symbolu miasta Stawa Młyny, obok dawnego ratusza a obecnie gmachu Muzeum Rybołówstwa Morskiego oraz przy przystani rybackiej. Wypożyczalnie rowerów. Świnoujście jest dobrze przygotowane do przyjęcia dużej liczby cyklistów posiadając parę prywatnych wypożyczalni rowerów z nowym sprzętem o wysokim standardzie z opcją dokupienia wyposażenia dodatkowego. Są to GINO na ul. Żeromskiego, Konik na ul. Chrobrego, wypożyczalnia na ul. Słowackiego przy Poczcie oraz przy Domu Wczasowym „Arka”na ul. Siemiradzkiego. W kurorcie dużą konkurencją dla rodzimych wypożyczalni jest niemiecka firma świadcząca usługi najmu dwukółek w zakresie międzynarodowym. Dlaczego często klienci korzystają z jej usług ? Ponieważ działa w sposób bardzo elastyczny, dostosowany do wymagań użytkowników oraz przekazuje do dyspozycji cyklistów wysokiej klasy rowery codziennie serwisowane. Ponadto co jest chyba najbardziej istotne to możliwość wynajęcia pojazdu w jednym punkcie, a oddania go w innym należącym do sieci UsedomRad na terenie całej wyspy Uznam. Poza tym wyruszając na dłuższą ekspedycję wykorzystujemy rower na dojazd, po dotarciu na miejsce oddajemy do stacji, a następnie po spędzeniu paru godzin i zwiedzeniu okolicy lub danych obiektów możemy ponownie wypożyczyć rower w zupełnie innym mieście udając się nim w drogę powrotną do Świnoujścia. Jest to dużym udogodnieniem, ponieważ nie musimy martwić się o pozostawiony bicykl lub też zabierać go ze sobą nie mogąc odwiedzić interesujących nas miejsc. Ma to także aspekt ekonomiczny z uwagi na skrócenie okresu wypożyczenia roweru zwracając pierwszy i pobierając drugi w dowolnym miejscu obsługiwanym przez UsedomRad. W krajowych wypożyczalniach działających tradycyjnie musielibyśmy zapłacić za cały okres naszej wycieczki, a nie za konkretny czas kiedy korzystaliśmy z udostępnionego nam odpłatnie bicykla. W przypadku UsedomRad koszt najmu standardowego roweru wynosi 3 €uro za 1 godzinę, 6 €uro za 3 godziny i 9 €uro za cały dzień. Niektóre polskie firmy poszły już ta drogą i tak np. wypożyczalnia przy sklepie Konik Sport proponuje wynajem roweru w Świnoujściu i oddanie go w Międzyzdrojach i odwrotnie bez ponoszenia dodatkowej opłaty. Część z nich jak np. BalticBike oferuje udostępnienie roweru dowożąc go „na telefon” pod wskazany adres. Jest ona jednak partnerem uznamskiego systemu rowerowego UsedomRad spinającego wyspę Uznam siecią wypożyczalni rowerów (bezobsługowych i z personelem). To którą wypożyczalnię wybierzemy jest tak naprawdę sprawą drugorzędną, ponieważ w Świnoujściu wszystkie przekazywane do czasowego użytku rowery są wysokiej jakości, istotna jest sama przyjemność pokonywania dystansu na tym środku komunikacji docierając tam gdzie sobie życzymy, robiąc przystanki tam gdzie chcemy rozkoszując się swobodą i wolnością.
Warto wspomnieć również o możliwości zaplanowania rowerowej wycieczki ze Świnoujścia do Niemiec, a konkretnie do miasta Ahlbeck położonego na wyspie Uznam. Szlak ma około 25 km, ale sama nawierzchnia trasy jest bardzo korzystna dla rowerzystów, dlatego przejazd w jedną stronę powinien zająć maksymalnie 2 godziny.
To była moja druga podróż rowerowa. Tym razem postanowiłem wybrać się na wyspę Wolin oraz sąsiednią do niej wyspę Uznam. Nad celem wyprawy długo się nie zastanawiałem, ponieważ od dłuższego czasu wyspa Wolin chodziła mi po głowie. Ustaliłem więc trasę w oparciu o miejsca które chcę zobaczyć, doprecyzowałem szczegóły, wziąłem wolne i ruszyłem w drogę. A oto relacja z tej przygody. Mam nadzieję, że się Wam spodoba 😉 Tu zjadłem obiad przed wjazdem na wyspie Wolin, gdzieś na plaży koło Dziwnówka. Ścieżka rowerowa wzdłuż zachodniej części wyspy Wolin Po dojechaniu na wyspę Wolin (od strony Międzywodzia) od razu skierowałem się na ścieżkę rowerową, która prowadzi przez zachodnią część wyspy, aż do wsi Unin. To był strzał w dziesiątkę. Zieleń, błękit i złoto – takie barwy przybrała natura o tej porze roku, co w połączeniu z klimatycznymi chmurami i samą przyrodą wyspy Wolin skutkowało przepięknymi krajobrazami. W takich miejscach tempo jazdy spada, a rośnie zadowolenie z samej jazdy i możliwości podziwiania tak ładnych widoków. Nocleg i przeprawa przez Woliński Park Narodowy na wschodnią część wyspy Ścieżka rowerowa się skończyła, więc jechałem dalej już zwykła drogą, prawie aż pod sam Wolin. Powoli zbliżał się wieczór, więc postanowiłem skręcić w kierunku wsi położonych w centrum wyspy, aby poszukać dogodnego miejsca na nocleg. Minąłem wieś Mokrzyca Mała, a następnie wieś Mokrzyca Wielka, zjechałem z drogi asfaltowej i wjechałem na ściekę gruntową, która prowadziła przez łąki oraz pola zasiane zbożami. Wkrótce znalazłem idealne miejsce na rozbicie namiotu. A mianowicie znalazłem trochę wolnej przestrzeni między lasem, a mocno zarośniętą łąką, która w naturalny sposób zasłaniała to miejsce. Jako, że miałem jeszcze nieco wolnego czasu do wieczora (nocleg znalazłem szybciej niż myślałem) to postanowiłem pojeździć po bliskiej okolicy i porobić trochę zdjęć. Tu również przyroda i krajobrazy były fenomenalne. Spałem między lasem, a łąką po prawej stronie. Było cicho i spokojnie. Następnego dnia, zgodnie z moim planem, postanowiłem udać się na zachodnią część wyspy. Zdecydowałem się pojechać ścieżkę gruntową, której początek znajduje się w miejscowości Dargobądz. Jak się później okazało, był to szlak świętego Jakuba. Połowa trasy prowadziła mnie przez teren otwarty między lasami (jak na zdjęciu niżej). Potem skręciłem w gęsty las Wolińskiego Parku Narodowego, tak aby dojechać prosto do miejscowości Lubin, w której znajduje się punkt widokowy Grodzisko w Lubinie. Trasa, która prowadziła przez las była piękna, choć przez wielkie i potężne drzewa poczułem się troszkę mały, jakbym się skurczył 🙂 Przeprawa przez las. Szlak świętego Jakuba. Niezwykły punkt widokowy Grodzisko w Lubinie Magiczne miejsce. Największe pozytywne zaskoczenie podczas mojego krótkiego wypadu na wyspę Wolin. Spodziewałem się zwykłego punktu widokowego dla turystów, czyli miejsca w którym można usiąść, odpocząć, zrobić zdjęcie i ruszyć dalej. A co tymczasem zastałem? Bardzo zadbane miejsce, w którym widoki naprawdę są „wow”. Miejsce w którym chce się być jak najdłużej. Miejsce, które wygląda jakby było zupełnie oderwane od naszych polskich krajobrazów. Czułem się jakbym nagle przeniósł się do jakiegoś egzotycznego miejsca. Sami spójrzcie na zdjęcie poniżej i oceńcie 🙂 Z ważnych informacji dodam, że wejście na punkt widokowy kosztuje 4 zł, znajduje się tam bar, lodziarnia i leżaki, na których można trochę odpocząć przed dalszą podróżną. Jak dla mnie „must see” jeśli jesteście w okolicy 😉 Piaskowa góra i jezioro Turkusowe Za następny punkt na mojej mapie obrałem piaskową górę oddaloną zaledwie o km od punktu widokowego Delta Świny. Jest to naturalny punkt widokowy na wschodnią część wyspy Wolin i Jezioro Turkusowe. Tam znów poczułem się, jakbym był w jakimś egzotycznym miejscu, a to wszystko za sprawą pięknego zielonkawo-niebieskiego koloru wody w Jeziorze Turkusowym. Fenomenalny krajobraz. Po dłuższym odpoczynku ruszyłem w dół góry, pod samo jezioro, a następnie ruszyłem dalej. Trasa rowerowa Velo 10 między Międzyzdrojami, a Świnoujściem Z Wapnicy, w której leży jezioro Turkusowe, udałem się do Międzyzdrojów. Niestety czas mnie ponaglał, więc szybko zwiedziłem centrum, porobiłem trochę zdjęć i skierowałem się na ścieżkę rowerową velo 10, która prowadzi do Świnoujścia. Muszę przyznać, że przejechanie tej ścieżki zajęło mi więcej czasu niż się spodziewałem, a to dlatego, że miejscami była aż tak piaszczysta, że zmuszony byłem prowadzić rower. W przyszłości przydałoby się to poprawić. Zwłaszcza, że ścieżka ta jest dość mocno oblegana przez rowerzystów, ponieważ mieści się między dwoma dużymi nadmorskimi miastami. Mimo wszystko nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trasa, mimo że sprawiała trochę problemów, okazała się bardzo piękna i nie żałuję trudu włożonego w jej pokonanie. Co ciekawe jest to też część szlaku świętego Jakuba. Przejazd przez Świnoujście Po dotarciu do Świnoujścia pojechałem na plaże po zachodniej stronie portu. Mimo, że był środek sezonu to na plaży było pusto, co potwierdzą poniższe zdjęcia. Podejrzewam, że miało to związek z remontem drogi dojazdowej lub tego, że w tym miejscu był zakaz kąpieli. Oczywiście są to tylko moje domysły, może powód był zupełnie inny. W każdym bądź razie urządziłem sobie tutaj około 30 minutowy postój na regenerację i posiłek. Następnie ruszyłem na prom, aby przeprawić się na zachodnią część miasta. Z promu mogą skorzystać bezpłatnie wszyscy, jedynym wyjątkiem są turyści z samochodami, ponieważ Ci muszą skorzystać z drugiego promu położonego za miastem (również bezpłatnie). Po przeprawieniu się na drugą część miasta pojechałem na deptak, mijając po drodze port jachtowy, fort anioła, park i wiele innych atrakcji. Osobiście uważam Świnoujście za jedno z ładniejszych i ciekawszych miast w Polsce. Jest ono bardzo zadbane, a stylem przypomina trochę nadmorskie niemieckie miejscowości, co widać zwłaszcza w zachodniej części miasta. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ Świnoujście leży zaraz przy niemieckiej granicy. Po przejechaniu północnej części miasta skierowałem się na granicę polsko-niemiecką. Transgraniczna promenada Polsko – Niemiecka Tu znów zostałem miło zaskoczony. Transgraniczna promenada okazała się bardzo dobrze zagospodarowanym i symbolicznym miejscem. Są tu stojaki, przy których można zostawić rower i pójść na plażę oraz ławki, na których można odpocząć. Zostawiłem rower i udałem się na koniec drewnianej ścieżki, gdzie czekał na mnie niesamowity widok na morze. Po mojej lewej stronie rozciągała się przecudowna panorama na wyspę Uznam, a z prawej można było zobaczyć w oddali zabudowania Świnoujścia. W dodatku przepiękne chmury na niebie zadbały o niesamowity klimat tego miejsca. Nadszedł już czas, aby przekroczyć granice i zacząć drugą część mojej wyprawy, czyli podróż po wyspie Uznam. Podsumowanie Nie sądziłem, że wyspa Wolin aż tak mnie zachwyci i zaskoczy. A to głównie za sprawą przepięknej przyrody, ciekawego ukształtowania terenu, atrakcyjnych i nietypowych miejsc (punkt widokowy Grodzisko w Lubinie i jezioro Turkusowe). A pamiętać trzeba, że nie odwiedziłem wszystkich interesujących miejsc jak np: fortów (jest tu ich kilka), Kawczej Góry, wszystkich szlaków Wolińskiego Parku Narodowego, Międzyzdrojów (bardziej dokładnie), podziemnego miasta, terenów wokół Kasiborów i wielu innych. Z tej też przyczyny wrócę tu kiedyś, aby dokładniej zwiedzić każdy zakątek wyspy Wolin, bo czuję, że wiele jest jeszcze przede mną do odkrycia. Znacie jeszcze jakieś ciekawe lub nietypowe miejsca, które warto tu zobaczyć? Jeśli tak to dajcie znać w komentarzu!
Gotowe pomysły na piesze i rowerowe wycieczki dla Ciebie i Twojej rodziny. Wyspa Uznam, pętla 2 Zobacz także trasy.
Czy próbowaliście kiedykolwiek zwiedzać świat na dwóch kółkach? W wielu krajach tworzone są specjalnie przygotowane, profesjonalne szlaki rowerowe, które mogą być doskonałym sposobem na przemierzanie Europy. Niektóre z najlepszych tras dla cyklistów biegną przez zapierające dech w piersiach krajobrazy.
Uznam i Wolin. Uznam i Wolin ( 313.21) – mezoregion fizycznogeograficzny Pobrzeża Szczecińskiego, obejmujący Uznam, większą część Wolina, a także wiele mniejszych wysepek we wstecznej delcie Świny. Region ten oddziela Zalew Szczeciński od Zatoki Pomorskiej, a jego powierzchnia wynosi około 424 km². Jądro wysp stanowią wzgórza FYnj. 124829147958297222124303