DaddyPig. marzec 2008. Oczywiście, że jestem dumny. Niemcy są dumni ze swojej niemieckości, Rosjanie ze swojej rosyjskości. Gdybym miał się wstydzić tego, że należę do swojego narodu, to nic bym nie zyskał, a tylko czułbym się jak bezpański pies. Obecnie lansuje się nowy rodzaj tożsamości - europejskość.
Wielu z nas zastanawia się gdzie leży granica – granica między dumą, a pychą… Choć dwa rożne pojęcia, to wciąż współwystępujące. Jak odróżnić dumę o pychy? Duma to poczucie własnej wartości, to zadowolenie i satysfakcja z własnych, bądź czyichś osiągnięć. Jednakże duma to również emocje, które lubią towarzyszyć pysze. Duma, której dobrą koleżanką jest pycha to egoistyczne, a zarazem autodestrukcyjne poczucie wyższości własnej wartości. Jakie są rodzaje dumy? Duma kryje za sobą dwa oblicza. Oblicza różne, choć często kroczące koło siebie. Duma może zatem być zdrowa i autodestrukcyjna… Autodestrukcja często dotyczy nieprawidłowości w pojmowaniu własnej osoby, jak również błędnego definiowania relacji międzyludzkich. Duma autodestrukcyjna to błędny egoizm pozwalający narodzić się osobowości narcystycznej… Osoba wykazująca owe cechy zawsze będzie stała na piedestale, nawet gdy zasług będzie brak. W przypadku zdrowej dumy sytuacja kreuje się całkiem inaczej. Zdrowa duma jest częścią ludzkiej natury. Jest naturalnym motorem napędowym do działania – uszczęśliwia i dodaje wigoru. Zdrowa duma wpływa również na elementy adaptacyjne naszego całego życia. Pragnienie, aby czuć dumę motywuję do działania – chcemy nie tylko poczucia własnego spełnienia, ale również potrafimy cieszyć się z osiągnięć innych osób. Gdy rodzic wykazuje dumę z osiągnięć swojego dziecka to odczucie, które pojawia się w tym momencie jest prawidłowe. Nie ma w tym żadnych nieprawidłowości, czy jakichkolwiek błędów. Kochający ojciec czuje dumę bo wziął kilka nadgodzin, by zarobić na dodatkowe lekcje śpiewu swojego syna. Czuje dumę z osiągnięć syna, ale również z tego, że przyczynił się do ukształtowania się jednego z bardziej pożądanych wokalistów. Duma buduję dumę… Zdrowa duma buduje zdrową dumę… Pragniemy poczucia szczęścia nie tylko dla siebie, ale również drugiego człowieka. Stajemy się lepsi i tym samym budujemy swój autorytet zdrowej dumy. Dziecko którego rodzic jest autorytetem zdrowej dumy przejmie jego sposób podejścia, jak również będzie umiało odróżnić dobro od zła. Staszek stojąc na scenie w pierwszej kolejności podziękował swojemu ojcu …Tato jestem dumnym, że tak wiele mnie nauczyłeś – dziękuję Ci za to, że jesteś… Staszek nie tylko odczuwał zadowolenie z siebie – zadowolenie z poszerzenia swej wiedzy i umiejętności, ale również odczuwał dumę z tego, że jest synem tak dobrego człowieka… Tak, jak już zaznaczyłam zdrowa duma buduje zdrową dumę… Szerzy szczęście i prawidłowe wartości… Samowystępująca zdrowa duma jest czymś niezwykle pożądanym. Zdrowa duma konstruuje zdrowe cele samospełnienia. Jeśli osiągasz wysokie wyniki i odczuwasz przy tym radość z bycia dumnym to pamiętaj, że na pewno następnym razem również będziesz do tego dążyć… Ludzie, którzy wypełniają swoje życie zdrową dumą często określani są jako bardzo pracowici, cierpliwi i szczęśliwi… Nasze umysły ewoluują – każdego dnia wykazujemy większą świadomość współistnienia. Jeśli Ty będziesz czuć się dobrze – to inni przy Tobie będą czuć się wyśmienicie. Jeśli staniesz się wzorem zdrowej dumy, to inni zechcą uczucia spełnienia. Twoje szczęście przyczynia się do szczęścia innych osób. Warto wdrożyć w życie wartości, które kreuje zdrowa duma i pielęgnować jej prawdziwość, by nigdy nie dopuścić do narodzić zaburzonej osobowości… Twoje życie jest w Twoich rękach – bądź przykładem i zostaw kilka wskazówek od siebie w komentarzu poniżej 🙂 Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
Kamila Rowińska jak nikt potrafi zmobilizować do działania i praktycznie pokazuje, jak przyjrzeć się swojemu życiu, co poprawić, z czego można być dumnym:) Polecam wszystkim, a szczególnie tym, których fala życia cały czas unosi to tu to tam…
Sławomir Skomra Młodzi ludzie, kolejka do teatru, historia. Z tego w Lublinie można być dumnym. Są też powody, które odbierają zadowolenie z miasta. Według Słownika Języka Polskiego duma to „poczucie własnej wartości, godność” lub „ktoś lub coś będące powodem do chluby”. Według tego samego słownika Lublin to „miasto w Polsce”. Ze swojej strony dodajmy jeszcze, że ma prawa miejskie od 702 lat, to tutaj zawarto unię pomiędzy Polską a Litwą, to też stolica województwa mająca ok. 340 tysięcy mieszkańców. Lublin zaczął pracę nad powstaniem strategii miasta do 2030 roku. W związku z tym odbywają się spotkania z mieszkańcami. Na jednym z nich był Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności. Spotkanie zaczęło się od niby prostego pytania: z czego mieszkańcy Lublina są dumni? Gdyby to pytanie padło wiosną, to powiedziałbym, że jestem dumny z lubelskich aktywistówZbigniew Kopeć - Zauważyłem, że z trudem przychodzi nam mówić o tym, z czego jesteśmy dumni. Na tak postawione pytanie uczestnicy krytykowali i opowiadali, co im się nie podoba - opisuje Jakubowski. Okazuje się, że odpowiedź na pytanie o dumę z Lublina nie jest najłatwiejszym. Zadaliśmy je kilku mieszkańcom i mieszkankom, osobom działającym na co dzień w Lublinie, znającym to miasto i obserwującym zachodzące tu zmiany. Nie wszyscy byli w stanie od razu udzielić odpowiedzi. Większość potrzebowała czasu na zastanowienie się. Pozostało jeszcze 87% chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp. Zaloguj się Zaloguj się, by czytać artykuł w całości Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
W tym tygodniu pobiłam swój życiowy rekord, ale nic z czego można być dumnym. Już od dłuższego czasu czuję spadek kondycji, spowodowany 298. CHADowa ja
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. be proud ofbe a proud have pride being proud feel proud to take pride Racja, masz wiele powodów, by być dumnym. Scena z której można być dumnym. Musisz być dumnym ojcem, Magnusie. Muszę się postarać, chcę być dumnym człowiekiem. I want to apply... just me in the credits and be a proud man. Z takich śladów hamowania można być dumnym. Now, those are some skid marks you can be proud of. Z ciebie zawsze tak strasznie łatwo było być dumnym. You were always so terribly easy to be proud of. Masz wiele powodów, żeby być dumnym. Nie było z czego być dumnym. Więc masz z czego być dumnym. So you see, you have something to be proud of. Coś z czego można być dumnym. Każdy z nas ma coś z czego może być dumnym. I mean each of us has something that we can be proud of. Mając dobrych synów i córki, z których możesz być dumnym. Palce, z których można być dumnym. Przede mną długa droga nim będę człowiekiem, z jakiego można być dumnym. I have a long road to travel before I can be someone I can be proud of. Nie idę, więc nie ma z czego być dumnym, Kitty. I'm not going, so I have nothing to be proud of, Kitty. Nic, z czego można by być dumnym. Przez 2 stulecia patrzyłem jak się rozwijała w coś, z czego można być dumnym. For two centuries, I have watched it grow into something to be proud of. Ludzie stąd mogliby zrobić coś, by podnieść się i być dumnym. Folks around here could use something to stand up and be proud of. Wiesz, kimś, z kogo mógłbym być dumnym. Sprawił, że z tego oddziału można być dumnym. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 167. Pasujących: 167. Czas odpowiedzi: 127 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Można być dla nich wzorem, oparciem, dobrym słowem, zachętą. Można im pokazać, jak zacząć życie tak, by być z niego zadowolonym. Kocham swoją pracę i nie zamieniłabym jej na żadną inną. Dumnym można być również z mamy, taty, siostry czy chłopaka. Ja jestem dumna z każdego z osobna. Z mamy, gdyż jest najsilniejszą
Duma to przedziwna sprawa. Przesadzona i bezpodstawna potrafi zniszczyć życie. Ale o tym mówi się często. Dzisiaj chcę podsunąć parę myśli ludziom, którzy zmagają się z kwestią odwrotną: jak być dumnym z siebie? Jak być dumnym z siebie? Ja vs inni Najlepsza duma to duma oparta o pewne podstawy. Niestety, bardzo popularnym problemem człowieka jest porównywanie się do innych. Każdy zawsze porównywał się do wszystkich, których potrafił znaleźć – tak już działa nasz mózg – i nigdy nie było inaczej. Ale w ostatnich latach trochę zmieniły się warunki tego “znajdywania”. Kiedyś sądziliśmy, że jesteśmy dobrzy w grę komputerową, bo byliśmy najlepsi w grupie kolegów. Teraz mamy internet. Możemy znaleźć wszystkich. Grupa, do której się porównujemy to cały świat. Jak sobie zepsuć humor? Człowiek zaczyna rysować, odpala DeviantArt i dowiaduje się, że są na świecie ludzie młodsi od niego o 20 lat a rysujący tak, że studio Ghibli wymięka. Nie bierze przy tym pod uwagę tysięcy zmiennych, przez które nie ma możliwości TAK NAPRAWDĘ dokonać rozsądnego porównania – przecież ci internetowi rysownicy wiodą zupełnie inne życia i mają zupełnie inne problemy. Człowiek odpoczywa sobie przy pizzy w piątkowy wieczór, odpala Facebooka i dowiaduje się, że paru jego znajomych właśnie biegnie nocny maraton a kolega z pracy kończy przygotować zdrową kolację. Nie bierze pod uwagę tego, że ci ludzie wrzucają do internetu bardzo skrupulatnie dobrane “fotosy” z życia, dzięki którym wypadają najlepiej. Człowiek cieszy się, że wykonał przez kwartał sporo niezłej pracy, rozmawia ze znajomym i dowiaduje się, że ten ktoś zdążył zwiedzić dwanaście krajów i opublikować dwie książki. Nie bierze pod uwagę faktu, że znajomy jest zawodowym, podróżującym pisarzem i technicznie rzecz biorąc nie ma w jego “wyczynie” niczego ponad normę. (Ale to akurat bardzo klasyczna odmiana problemu, obecna w ludzkich życiach od lat.) Porównujemy się z najlepszymi, porównujemy codzienność z “highlightami” innych żyć, porównujemy bezpodstawnie zupełnie różne kariery lub studia i nagle wszystko jest marne. Jeśli któraś z tych scenek brzmi znajomo, mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Wszyscy się z nimi zmagamy. A nie, czekaj, jednak mam dwie dobre wiadomości. Temat jest w stu procentach do ogarnięcia :) Po pierwsze – dla siebie Bardzo wierzę w to, że nie na wszystkim trzeba w życiu “zarobić”. Traktuję te słowa dosłownie. Wszędobylskie poradniki “jak zarobić na swojej pasji” całej rzeszy ludzi strasznie popsuły życia. Sam podejmując w zeszłym roku taki a nie inny temat szkoleń poświęciłem blisko 1/4 materiału na nauczenie ludzi jak rozróżniać, kiedy pasja “nadaje się” na pracę, a kiedy będzie zdrowo i sympatycznie zostawić ją w spokoju. Tak, by nigdy nie wyrosła ze swojej podstawowej funkcji: urozmaicania wieczorów. W pasji nie chodzi bowiem o to, by w niej być doskonałym. W pasji chodzi o to, by sprawiała radość. By była. Jeśli Twoją pasją jest rysowanie – a w tym rysowaniu podnieca Cię rozwój – to się rozwijaj. Ale jeśli Twoją pasją jest rysowanie – a w tym rysowaniu podnieca Cię relaks i malowanie drzewek – to po prostu maluj sobie drzewka. Co Cię obchodzi, że ktoś jest “lepszy”. To niech będzie. Jeśli interesujesz się realizowaniem swojej pasji – zapisz się na mój newsletter! Jak być dumnym z siebie? Po drugie – we własnym tempie Zauważyłem ostatnio taką zabawną zależność. Im bardziej sobie odbieram odpoczynek lub nagrody to tym bardziej potem prokrastynuję i kompulsywnie popadam w epizody strasznego niechcieja. Za to gdy regularnie dbam o odpoczynek i nie rozliczam siebie twardo ze słabszych chwil i np. obniżonego poziomu energii gdy jestem przeziębiony, w efekcie pracuję efektywnie niczym rozpędzona lokomotywa. Mam dobry humor, skuteczniej podejmuję decyzję, wolniej się męczę przy pracy umysłowej. Jestem w stanie więcej przyswoić i wymyślam lepsze rozwiązania problemów. Jeśli masz potrzebę odpocząć – odpocznij. Jeśli masz energię pracować – pracuj. Jeśli ktoś pracuje gdy Ty odpoczywasz – co z tego. To jego życie, niech sobie pracuje. Pewnie potem się położy, a Ty siądziesz do pracy :) Po trzecie – własne kryteria Powiem teraz coś super prostego, okej? Każde życie jest wyjątkowe i NAPRAWDĘ ciężko rozsądnie porównać do siebie historie dwóch ludzi. W zasadzie nigdy nie wiemy, jaką cenę ktoś zapłacił za to, że jest teraz taki oblatany w relacjach międzyludzkich. Pewnie przecierpiał więcej niż wynosi średnia krajowa. Nie wiemy też, ile ktoś oddał za swoją aktualną pozycję w karierze. Możliwe, że ma nadkruszone zdrowie, możliwe że nie spał dobrze od trzech lat. Serio. Bardzo wielu rzeczy jeszcze w życiu nie przeżyłem, ale dzięki mojej przedziwnej ścieżce zawodowej miałem przyjemność poznać naprawdę wielu ludzi. I żaden z nich, ani jeden, NIKT nie dostał czegoś, co ma “dobre” lub “wyjątkowe” w prezencie. Lub – trochę gorsza wersja – nie poznałem ani jednej osoby, która za coś, co przytrafiło się jej lub jemu szczęśliwie, potem nie przypłaciła zmartwieniami, zwątpieniem, stresem czy frustracją. Nie ma nic za darmo. Warto oceniać własne życie swoimi prywatnymi kryteriami oceny. Jeśli czas z bliskimi ma dla Ciebie wysoki priorytet to pamiętaj, że zazdrość wywołana czyimiś podróżami jest naprawdę powierzchowna. Jeśli zawsze marzyły Ci się podróże to nie warto panikować, że ktoś inny ma bliższe więzi z bliskimi. W życiu nie można mieć wszystkiego, więc jak się wie, co się chce, to potem jest prościej. Jeśli chcesz ustawić sobie dobre priorytety – postaram się pomóc! Zapraszam na newsletter. Po czwarte – zaburzone poczucie osiągnięć Bardzo szanuję czas. I swój, i innych. Jest jedynym nieodnawialnym zasobem w ludzkim życiu i staram się przy większości okazji dbać, by był wykorzystany dobrze. Nie mówię, że tylko na pracę. Na odpoczynek też. Ale jeśli mam wybór – to niech to będzie odpoczynek wysokiej jakości, nie coś durnego, czego nie będę pamiętał. Niech praca będzie ku czemuś ważnemu, a nie tylko za kasę, robiąc coś, czego nie będę szanował. Aby mądrzej podejmować duże decyzje bardzo lubię analizować przeszłość. Bez jakiejś strasznej szczegółowości a już na pewno bez ciężkiego kwestionowania wcześniejszych wyborów – ale tak ogółem, dla siebie. By na przykład zauważyć, czy jest jakaś prosta, automatyczna rzecz, którą robię, a która mi samemu przeszkadza najbardziej. By wychwycić wszystkie dziwne trendy lub zmiany zachowań, których z perspektywy codzienności zupełnie nie idzie dostrzec. To fajny proces. A zarazem, bez pudła, powód do poczucia dumy. Od trzech lat spędzam wieczór pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia w ten sam sposób. Czekam aż rodzina rozejdzie się na poobiednie drzemki i siadam do pracy. Otwieram wszystkie notesy, kalendarze, aplikacje do planowania projektów, foldery ze zdjęciami, bloga, YouTube’a oraz fotki na telefonie. Wszystko co potrafię znaleźć, a co może mi podpowiedzieć jak spędziłem jakąś chwilę. Lecę potem dzień po dniu, tydzień po tygodniu i wszystkie “większe wydarzenia” przepisuję sobie na osobną listę. I nagle się okazuje, że JASNA ANIELO, ile ja tego wszystkiego zrobiłem. Jak mówi znane powiedzenie: człowiek przecenia to, co może zrobić jednego dnia ale zupełnie nie docenia tego, co może zrobić w jeden rok. Nie spełniłem połowy moich oczekiwań względem samego siebie? Cholibka, no tak, ale zrobiłem pięć razy więcej rzeczy – tyle że innych! Teraz problemem nie jest to, że nie zrobiłem nic godnego samozadowolenia. Powstaje ciekawsza kwestia – zrobiłem inne rzeczy, niż planowałem. Ale to już jest coś, na czym można budować. Wyszło gorzej? Czemu? Wyszło lepiej? Czemu? Co mogę zrobić, by kolejny rok był dla mnie lepszy? Jak być dumnym z siebie? Wychodzę z założenia, że większość problemów z dumą z własnych osiągnięć, z dumą z samego siebie płynie z porównywania się do innych. Omówiłem teraz parę najbardziej podstawowych scenariuszy, w których zamiast na własne kryteria oceny podpatrujemy przez palce na życia ludzi dookoła – i bledniemy z przerażenia. To niepotrzebna reakcja, bo jak się naprawdę długo pogada z dowolną podziwianą osobą, to zawsze wyjdzie, że ona też ma swoje problemy. Że też się zmaga. Nie jesteśmy idealni. Ale wiesz co? W tym powszechnym braku ideałów jest coś pięknego. Dzięki niemu wszyscy jesteśmy tacy sami. Chcemy więcej znaczyć. Chcemy mieć przyjaciół. Chcemy móc ufać, chcemy rozmawiać, chcemy wysyłać ludziom fajne linki, choćby i o drugiej nad ranem. Chcemy robić rzeczy i potem czuć dumę, że je zrobiliśmy. Ja na przykład, pozwalam sobie na dumę, że wydałem e-booka. Starałem się, to było trudne, zajęło masę czasu i środków, a efekt jest porządny. I chcę się z tego cieszyć :) Wierzę, że porównywanie się do innych dodaje nam energii. Przykład z mojego życia: NIC mnie tak nie nakręca do roboty jak poczytanie o mistrzach mojego fachu. Wkurzam się wtedy lekko, bo chcę być im równy. A potem wyciskam z siebie siódme poty, by znaleźć się bliżej celu. Ale gdybym robił tylko to, byłbym wiecznie sfrustrowany. Przecież istnieją spore szanse, że nigdy nie będę tak dobry, jak oni. Dlatego czasem – co jakiś czas – pozwalam sobie na rozejrzenie się dookoła. Na spojrzenie do tyłu. Orientuję się wtedy, że przeszedłem już niezła drogę. Że jestem dalej w moim procesie, niż byłem rok temu. Cholibka – czasem jestem dalej niż byłem tydzień temu! Wtedy okazuje się, że choć droga przede mną nadal jest długa i trudna, to nagle zaczyna wydawać mi się “do zrobienia”. Skoro zaszedłem tutaj, to i dalej zajdę. I na krótki moment odczuwam dumę, że może nie robię rzeczy po nic. Że może jednak osiągam coś, co można nazwać wstępem do życiowego sukcesu. Potem ta duma oczywiście ustępuje nowej dawce frustracji, bo z leżenia na laurach jeszcze nikomu się nic nie udało ;) Warto jednak ją raz na jakiś czas poczuć. Obiecać coś sobie i potem to zrobić. Założyć pewną rzecz i potem ją wykonać. Popatrzeć na swój kalendarz i pomyśleć: “o kurczę, ile tego jest. A mi się wydawało, że przespałem ten kwartał.” Poczucie, że jesteście na dobrej drodze wypełniania własnych aspiracji to emocjonalny olej silnikowy, bez którego ciężko gdziekolwiek zajechać. Nawet jeśli frustracja lub potrzeba wzrostu ciągle dodaje Wam benzyny – każdy posiadacz samochodu wie, że samochód bez benzyny to co najwyżej sobie stanie w polu. Samochód bez oleju się zatrze i dopiero będzie bida. Dlatego moja dzisiejsza myśl dla Was jest wyjątkowo arogancka. Chcecie mieć siłę, by przez bardzo długi czas nie ustawać w dążeniu do realizacji swoich ambicji? Raz na jakiś czas klepnijcie sobie na wygodnym fotelu i zorientujcie się, że nie jest źle. Po takim odpoczynku wstanie na nogi i ruszenie, by było jeszcze lepiej, to czysta przyjemność. Ciao ,
Autentyczność jednak nie oznacza – zróbmy to zastrzeżenie – pokazywanie swoich braków tak, jakby one były czymś, z czego można być dumnym i co w zasadzie nie jest problemem. Taka postawa utrudniałaby dochodzenie do tej pełni, która nie ma nic wspólnego z perfekcjonizmem, ale przybiera formę pragnienia człowieka.
Z czego jesteś dumny? Na pierwszy rzut oka, pytanie nie wydaje się być skomplikowane. Proponuję jednak, by je przemyśleć i głębiej wniknąć w jego prostotę. Co to jest duma? Według mnie, jest to uczucie, które przepełnia duszę i serce wtedy, gdy coś nam lub innym, ważnym dla nas osobom, się udaje. Rodzice często bywają dumni ze swoich dzieci, gdy te pierwszy raz idą do szkoły lub gdy zdobędą pierwsze miejsce w konkursie tanecznym. Duma kojarzy nam się z czymś pozytywnym. Czy należy być dumnym z siebie? Czy to już nie zakrawa o pychę? Znaczna część ludzi twierdzi, że jeśli jest się dumnym z samego siebie, to jest z nami coś nie tak. Dlaczego w naszym społeczeństwie duma, samozadowolenie i radość z naszych własnych osiągnięć jest czymś złym i niemile widzianym? Jednym z czynników może być zazdrość. Inni ludzie zazdroszczą nam naszych sukcesów, tego, że wierzymy w siebie lub tego, że jesteśmy z siebie dumni. Mówią wtedy o przechwalaniu się, zadzieraniu nosa, a przecież każdy człowiek powinien znać swoją wartość i kochać siebie. Samoakceptacja i samozadowolenie jest kluczem do sukcesu. Duma jest jej wynikiem. Ja na przykład jestem dumna z siebie dlatego, że w końcu po kilku latach przemyśleń i kotłowanie się tych myśli w głowie, postanowiłam zacząć pisać nie tylko do szuflady. Mam wzloty i upadki, spotykają mnie złe i dobre komentarze, ja mimo wszystko jestem z siebie zadowolona i gratuluje sobie odwagi. Codziennie pielęgnuję pozytywne rozmowy z samą sobą, to dodaje mi siły i pewności siebie. Duma rozpiera mnie również, gdy pomyślę o tym, że niedługo minie rok, gdy zaczęłam całkiem nową pracę i nawet nieźle sobie w niej radzę. Praca z dziećmi nie jest łatwa, jednak jest niezmiernie satysfakcjonująca. Można być dla nich wzorem, oparciem, dobrym słowem, zachętą. Można im pokazać, jak zacząć życie tak, by być z niego zadowolonym. Kocham swoją pracę i nie zamieniłabym jej na żadną inną. Dumnym można być również z mamy, taty, siostry czy chłopaka. Ja jestem dumna z każdego z osobna. Z mamy, gdyż jest najsilniejszą kobietą jaką do tej pory poznałam. Z taty, gdyż bez słowa narzekania robi to na co się zdecydował. Z siostry, bo to właśnie ona ciągnie dwa kierunki studiów na raz i całkiem dobrze sobie z tym radzi. Z chłopaka, gdyż to właśnie on pracuje w tygodniu, a studiuje w weekendy. Nie ma czasu na odpoczynek, a mimo to nie rezygnuje, bo wie, że to wszystko zaprocentuje w postaci lepszego jutra. Można być dumnym z czynów, ale też z ludzi po prostu za to jakimi są. Za to, że są dobrzy, uczciwi, przyznający się do błędów. Duma wymaga odwagi i miłości- pamiętajcie o tym.
Zgadzam się z Tobą, element patriotyzmy to jak najlepsze reprezentowanie swojego kraju i narodu oraz „praca u podstaw”. Brakuje mi jednak tego romantycznego poczucia polskości, której namiastkę czułem w tamtym momencie. Nie zgodzę się do tego, że nie można być dumnym, z tego gdzie się urodziłeś.
Z czego jesteś dumny? Na pierwszy rzut oka, pytanie nie wydaje się być skomplikowane. Proponuję jednak, by je przemyśleć i głębiej wniknąć w jego prostotę. Co to jest duma? Według mnie, jest to uczucie, które przepełnia duszę i serce wtedy, gdy coś nam lub innym, ważnym dla nas osobom, się udaje. Rodzice często bywają dumni ze swoich dzieci, gdy te pierwszy raz idą do szkoły lub gdy zdobędą pierwsze miejsce w konkursie tanecznym. Duma kojarzy nam się z czymś pozytywnym. Czy należy być dumnym z siebie? Czy to już nie zakrawa o pychę? Znaczna część ludzi twierdzi, że jeśli jest się dumnym z samego siebie, to jest z nami coś nie tak. Dlaczego w naszym społeczeństwie duma, samozadowolenie i radość z naszych własnych osiągnięć jest czymś złym i niemile widzianym? Jednym z czynników może być zazdrość. Inni ludzie zazdroszczą nam naszych sukcesów, tego, że wierzymy w siebie lub tego, że jesteśmy z siebie dumni. Mówią wtedy o przechwalaniu się, zadzieraniu nosa, a przecież każdy człowiek powinien znać swoją wartość i kochać siebie. Samoakceptacja i samozadowolenie jest kluczem do sukcesu. Duma jest jej wynikiem. Ja na przykład jestem dumna z siebie dlatego, że w końcu po kilku latach przemyśleń i kotłowanie się tych myśli w głowie, postanowiłam zacząć pisać nie tylko do szuflady. Mam wzloty i upadki, spotykają mnie złe i dobre komentarze, ja mimo wszystko jestem z siebie zadowolona i gratuluje sobie odwagi. Codziennie pielęgnuję pozytywne rozmowy z samą sobą, to dodaje mi siły i pewności siebie. Duma rozpiera mnie również, gdy pomyślę o tym, że niedługo minie rok, gdy zaczęłam całkiem nową pracę i nawet nieźle sobie w niej radzę. Praca z dziećmi nie jest łatwa, jednak jest niezmiernie satysfakcjonująca. Można być dla nich wzorem, oparciem, dobrym słowem, zachętą. Można im pokazać, jak zacząć życie tak, by być z niego zadowolonym. Kocham swoją pracę i nie zamieniłabym jej na żadną inną. Dumnym można być również z mamy, taty, siostry czy chłopaka. Ja jestem dumna z każdego z osobna. Z mamy, gdyż jest najsilniejszą kobietą jaką do tej pory poznałam. Z taty, gdyż bez słowa narzekania robi to na co się zdecydował. Z siostry, bo to właśnie ona ciągnie dwa kierunki studiów na raz i całkiem dobrze sobie z tym radzi. Z chłopaka, gdyż to właśnie on pracuje w tygodniu, a studiuje w weekendy. Nie ma czasu na odpoczynek, a mimo to nie rezygnuje, bo wie, że to wszystko zaprocentuje w postaci lepszego jutra. Można być dumnym z czynów, ale też z ludzi po prostu za to jakimi są. Za to, że są dobrzy, uczciwi, przyznający się do błędów. Duma wymaga odwagi i miłości- pamiętajcie o P.
U4SuZ. 88 143 220 104 229 343 294 30 172
z czego można być dumnym